- Sprawa KRUS z punktu widzenia sprawiedliwości jest ważna. Ale nie jest kluczowa w kwestii uzdrawiania systemu finansów publicznych - stwierdził Jacek Rostowski w radiu TOK FM.
Posłowie, którzy przygotowali zmiany w ustawie o PIT wychodzą jednak z założenia, że trzeba wszystkimi sposobami szukać wpływów do wspólnej kasy. Chcą, żeby fiskus przyglądał się tym, którzy rozliczają się razem z dziećmi, choć być może nie mają do tego prawa. Jak informuje "Rzeczpospolita" według pomysłu posłów z przywileju nie będą mogły korzystać osoby żyjące w związkach partnerskich.
Zmiany w KRUS (konieczne m.in. po wyroku Trybunału Konstytucyjnego) są jednym z największych wyzwań dla polskich polityków. Oczywiście największym strażnikiem niezmienności tego systemu jest Polskie Stronnictwo Ludowe. I nawet decyzja TK tego nie zmieniła. Minister rolnictwa - Marek Sawicki - zaapelował: "nie róbcie nagonki na rolników".
- Myślę że PSL jak wiele innych partii rolniczych musi przekształcić się w partię modernizująca i prezentującą nieco inne podejście - komentował postawę ludowców min. Rostowski. Dla większości obserwatorów polskiej sceny politycznej taka przemiana PSL wydaje się wręcz niemożliwa. Ale jak podkreślał Jacek Rostowski jego zdaniem taka zmiana jest możliwa.
Według szefa resortu finansów - oczywiście - od reformy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie ma odwrotu. I choć Rostowski powtarzał, że budżetowi zmiany przyniosą "zaledwie" 2 mld zł, to "reformy są bardzo potrzebne także z punktu widzenia sprawiedliwości".
Między min. Rostowskim a PSL iskrzy nie tylko z powodu KRUS. Politycy ludowców - z min. Jolantą Fedak na czele - krytykowali go np. za pomysły na zmiany w systemie ulg prorodzinnych. Teraz jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" iskrzy za sprawą reformy systemu rent.