W biegu tym zawodnicy walczyli o międzynarodowe mistrzostwo Czech oraz mistrzostwo Europy kolejarzy. Co ciekawe, pierwszy bieg na tej trasie, liczącej dokładnie 10 km i 31 metrów, zaliczyło w... 1897 roku sześciu biegaczy. Do dziś w parku w Bechovicach stoi pomnik upamiętniający to wydarzenie.
Na starcie tegorocznej imprezy stanęła rekordowa liczba 1500 zawodników. Mieli do pokonania trudną, pofałdowaną trasę. Najszybciej zrobił to Tanzańczyk Pascal Sarwat w czasie 31.01.
Polska reprezentacja zwyciężyła w klasyfikacji drużynowej ME kolejarzy, nokautując pozostałe ekipy, zaś indywidualnie nasi biegacze wywalczyli cztery medale: 2 złote, srebrny i brązowy.
W punktacji zespołowej liczyła się suma trzech najlepszych miejsc zawodników reprezentacji, a w przypadku równej ilości punktów - łączny czas. Polacy wygrali z 9 pkt przed Słowacją - 27 (czas łączny 112,24 min), Czechami - 27 (112,47), Belgią - 29 i Luksemburgiem - 40.
Najlepszym zawodnikiem ME okazał się Dariusz Starzyński z Sędziszowa - 33.38. Zdobył złoto i był 3. w kategorii wiekowej do 39 lat w biegu głównym. Złoto w kategorii weteranów ME z czasem 35.23 (trzeci punktujący dla drużyny) wywalczył Grzegorz Maczyński z TKKF "Kolejarz" Bydgoszcz. Srebro wśród weteranów zdobył Zenon Hartuna z Piec, reprezentujący barwy Floriana Chojnice - 36.03, a brąz ME (trzeci generalnie, drugi z punktujących dla drużyny) Sebastian Chmielarz z Kruszwicy, także reprezentujący barwy TKKF "Kolejarz" - 35.14. Dziesiąty generalnie, a piąty wśród Polaków był inny zawodnik "Kolejarza" Sebastian Lenc z Laskowic Pomorskich.
Najlepszą z Polek (5.) okazała się Emilia Wolińska z Wolina, na 8. i 9. miejscu uplasowały się Ewa Basendowska z Trzcińca i Halina Giolda z Bydgoszczy (obie "Kolejarz"). Kierownikiem i trenerem ekipy byli Karol Pytel i Piotr Grenz, prezes i wiceprezes TKKF "Kolejarz".
