Były chwile niepewności, jęki zawodu i nerwowe obgryzanie paznokci. W 79. minucie meczu Francuzów z Nigeryjczykami w Paryżu nastąpił jednak wybuch radości. Wtedy to gola strzelił Paul Pogba. Po samobójczym trafieniu Josepha Yobo w doliczonym czasie, spotkanie zakończyło się zwycięstwem Francji 2:0. Kibice wspólnie oglądający rywalizację w Paryżu rozpoczęli świętowanie awansu piłkarzy do ćwierćfinału MŚ.