Podczas niedawnych uroczystości w Potulicach Gustav Becker wzywał, by podjęte przez kombatantów dzieło pojednania kontynuowali młodzi.
Współpraca uczniów
Wyrazem tych nadziei było podpisanie umowy między Zespołem Szkół w Potulicach i szkołą w Elsterwerda, mieście, w którym Becker mieszka. Podobną umowę przedstawiciele szkoły w Potulicach podpisali kilka dni temu goszcząc wraz z młodzieżą w Niemczech.
W wyprawie za zachodnią granicę, oprócz kilku nauczycieli i dyrektora szkoły Jacka Kiersznickiego, wzięła udział 15-osobowa grupa uczniów z Potulic. Wrócili zadowoleni, pełni wrażeń.
Wspólne lekcje
Młodzież uczestniczyła we wspólnych lekcjach ze swoimi niemieckimi rówieśnikami. Mieszkała u niemieckich rodzin. Uczniowie przekonali się jak ważna jest nauka języka niemieckiego. - Gdy dojechaliśmy na miejsce młodzież nie chciała wyjść z autobusu. Tak się bali. Potem okazało się, że całkiem nieźle sobie radzą i nie ma problemów z porozumieniem się. Po kilku dniach pobytu tak się zżyli z niemieckimi rodzinami, że przy pożegnaniu pojawiły się łzy - opowiada dyrektor szkoły.
Jeden dzień poświęcili na zwiedzanie Berlina. Były też spotkania z przedstawicielami miejscowych władz.
Becker przewodnikiem
Gustav Becker przybył powitać gości. Razem z młodzieżą pojechał na cmentarz, gdzie spoczywają polscy jeńcy. Tam, po złożeniu kwiatów, opowiadał im o czasach wojny i działaniach, które podejmował wraz z innymi, by przełamać wzajemne niechęci między Polakami i Niemcami.
Efektem wyjazdu, oprócz podpisanej umowy, są ustalenia dotyczące wspólnych zajęć, które niemieccy nauczyciele prowadzić mają w Potulicach, a polscy nauczyciele w Niemczech. Rozmawiano też na temat rewizyty. Według wstępnych ustaleń goście z niemieckiej szkoły zawitają w Potulicach we wrześniu przyszłego roku.