Młodzież zwiedziła Brodnicę oraz zawitała do grodu Foluszek. - Lepiliśmy naczynia z gliny - mówi Kasia Czarny, gimnazjalistka.
Program kolonii zakładał rownież wyjście na żerowisko bobrów. - Ze względu na pogodę, musieliśmy z niego zrezygnować - ubolewa Beata Wyczyńska - Hoppe, wychowawczyni.
Na obozie byli wolontariusze, m.in. ze szkolnych kół Caritas. Wśród nich Ania Piwowarska: - Pomagałam w opiece nad dziećmi i przy wydawaniu posiłków.
Wakacje w sumie dla 210 dzieci zorganizował Caritas. Koszt pobytu to ponad 130 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »