Utworzenie przy Radzie jej młodzieżowego odpowiednika to pomysł z czerwca. Po wakacjach temat wraca pod dyskusję. Na własne życzenie kontrolą pracy radnych ma zająć się Młodzieżowa Rada Powiatu. W jej skład miałaby wchodzić młodzież z całego powiatu. Ale na razie nikt z młodych o tym nie wie.
Wątpliwości niektórych powiatowych samorządowców wzbudziło samo powołanie takiej Rady.
- Jestem przerażony, czy panowie rozumiecie, o co chodzi? - _komentował Jerzy Megger. - _Wszystko jest już ustalone, a przecież nikt jeszcze z młodzieżą nie rozmawiał. Taka inicjatywa powinna powstać oddolnie.
Słowa te kierował głównie do Aleksandra Mrówczyńskiego. Został on upoważniony do skierowania listu z zapytaniem o uczestnictwo w Radzie do wszystkich samorządów uczniowskich.
- Zostałem powołany przez przewodniczącego do przygotowania wszystkich formalności i kontaktu z młodzieżą, z tego się wywiązałem - _mówił podczas wczorajszej sesji Aleksander Mrówczyński. - _Te obrażające słowa są dla mnie niezrozumiałe.
Przewodniczący powiatu ma spotkać się z przewodniczącymi klubów w Radzie Powiatu, aby ostatecznie ustalić wszystkie formalności, następnie ma dojść do spotkania z ewentualnymi chętnymi i ostatecznego powołania Młodzieżowej Rady Powiatu.
- _Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie i na najbliższej sesji będziemy mogli powołać Młodzieżową Radę Powiatu - _powiedział Arkadiusz Ryczek, nad którego pomysłem tak burzliwie dyskutowali radni.