- Takiej wystawy w muzeum jeszcze nie było - z zachwytem komentowali chłopcy. Spojrzenia zdradzały, że dziewczętom także się podobała. A co najważniejsze - niosła walor edukacyjny. Otwarto ją nieprzypadkowo 17 września.
Na wystawie można oglądać 27 modeli samolotów wykonanych przez rodowitego mieszkańca naszego miasta, Sławomira Szwabę. Wśród nich są modele: polskie, niemieckie, rosyjskie, po jednym słowackim i węgierskim. To jedynie część z jego pokaźnego zbioru. Niektóre modele z kolekcji Szwaby wykonane są w skali 1:48 lub 1:33.
W Sali Mieszczańskiej powieszono też szachownicę, która w 1918 roku została oficjalnie znakiem rozpoznawczym polskiego lotnictwa. Biało - czerwona, ma cztery pola równej wielkości.
- Każdy lubi gry planszowe, a ta jest grą historyczną - mówi Sławomir Szwaba. - Pokazuje, co wydarzyło się 70 lat temu. Niemcom nie było łatwo z nami walczyć. Powiem nawet za Winstonem Churchillem: "Nigdy jeszcze tak wielu, nie zawdzięczało tak wiele, tak niewielu." nasi piloci, na bardzo długiej linii granicznej, przeciwstawili się Niemcom i Rosji.
Szwaba samolotami interesował się od dzieciństwa. W szkole średniej, ZSCKP w Grubnie, spotkał swojego "mistrza" - Grzegorza Małeckiego, który prowadził pracownię modelarską i rozwinął jego hobby. Szwaba za swoje modele dostał wyróżnienia na konkursach w Kaliszu i Grudziądzu.
- Sentymentem darzy polskie samoloty: "Łoś","Karaś" i P-11c, popularne podczas II wojny światowej - mówi Anna Grzeszna - Kozikowska, historyk. - Pasjonat lotnictwa czyta dużo literatury na ten tema, z uwagą zwłaszcza o: Witoldzie Urbanowiczu, Eugeniuszu Horbaczewskim i Stanisławie Skalskim. Byli związani z Chełmnem. Dwóch pierwszych ukończyło tu Korpus Kadetów, trzeci - latał nad miastem.
Modelarz zadbał o oprawę muzyczną. Dostał zgodę na emisję utworu 39 / 89 "Zrozumieć Polskę" L.U.C.'a, nagranego na 1 września.