W uroczystości pożegnania zasłużonego działacza sportowego uczestniczyli członkowie najbliższej rodziny oraz liczni przyjaciele i znajomi.
Zmarły z zawodu był prawnikiem, ale jego pasją była siatkówka. - Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Naszego wieloletniego prezesa klubu pana Jana Leszka Adamskiego. W naszych sercach będzie trwać na zawsze. To dzięki Niemu zostały stworzone podwaliny pod duży rozwój żeńskiej siatkówki w naszym mieście, co nastąpiło w 1989 roku po rozwiązaniu sekcji siatkówki w Pogoni - podkreśla Agnieszka Laskowska, prezeska zarządu Sokoła.
Wówczas to grupa działaczy z Janem Leszkiem Adamskim, Marianem Skrzypczakiem i Hansem Dientsmemem, kierując się determinacją do sportu, postanowiła założyć nowy klub, tworząc perspektywy młodzieży do uprawiania siatkówki. A na rozwój tej dyscypliny sportowej 55 lat temu postawił pochodzący z Tucholi Tadeusz Witek, działający w mogileńskich strukturach Zrzeszenia LZS.
Jan Leszek Adamski na prezesa zarządu Sokoła został wybrany 22 grudnia 1989 r. Funkcję tę z powodzeniem sprawował przez kilkanaście lat. Nie jest tajemnicą, że sport dominował w rodzinie Adamskich. Seniora rodu wspierał bowiem zmarły kilka lat temu syn Maciej, trener drużyn młodzieżowych.
Teraz pracę w mogileńskim Sokole kontynuuje nowe pokolenie ludzi. Zarządem kieruje Agnieszka Laskowska, była siatkarka. To za jej kadencji drużyna w kwietniu awansowała do I ligi. Świadkiem tego historycznego wydarzenia był jeszcze Jan Leszek Adamski, który na wózku inwalidzkim w mogileńskiej hali sportowej śledził finałowe zmagania sokolanek. Licznie zebranie widzowie okazali Mu szczególną estymę. Na uznanie ten działacz sportowy w pełni zasłużył. Cześć Jego Pamięci.
