I od razu czuć ów słynny polski smrodek. Ziobro Zbigniew miał dwugodzinne orędzie w swojej sprawie. Jest źle - zdawał się mówić - a będzie jeszcze gorzej: "Pokażę Europie prawdziwe oblicze Donalda Tuska"! Europa wstrzymała oddech.
Rząd natomiast, w ramach pomocy polskim stoczniowcom, ma już w rękawie Czarną Księgę, w której przedstawia światu prawdziwe oblicze PiS. Partia w ramach polityki historycznej - dopuściła do bankructwa paru stoczniowych kolebek Solidarności. Jak wiadomo z takiej czarnej księgi da się przyzwoicie żyć. Kilka tysięcy bezrobotnych będzie mogło w długie zimowe wieczory poczytać, dzięki komu mogli włączyć się do akcji "Cała Polska czyta dzieciom".
Poselstwo "proceduje" też poważnie nad zwiększeniem kar za przekroczenie prędkości i proponuje nawet tysiączłotowy mandat. Skoro nie ma porządnych dróg, niech chociaż mandaty będą na przyzwoitym poziomie. Trwa też bitwa na muzea. Po sukcesie Lecha Kaczyńskiego (Muzeum Powstania) nadchodzi czas premiera i Muzeum II Wojny Światowej na Westerplatte. Minister Sławomir Nowak domaga się, by dyrektorem placówki (9 tys. miesięcznie) został szef jego biura poselskiego Maciek Krupa. Jego największym atutem jest to, że - jak sam mówi - nigdy nie interesował się historią. Bo i po jaką cholerę? Na dobitkę rządowa kontrola w KRUS potwierdziła, że ludowcy z PSL bardzo poważnie traktują swoje poletko.
KRUS bowiem to tysiące hektarów ugorów, na których nie wiedzieć czemu rosną bujnie miliony złotych. Wystarczy je tylko kosić całymi rodzinami. No i na Moskwę, Rodacy! Idźcie przez zboże...