Żołnierze z 2 Pułku Inżynieryjnego im Gen. Jakuba Jasińskiego w Inowrocławiu rozbierają pomost i wyciągają pale wbite w dno jeziora. W pierwszej kolejność demontowane są barierki, potem będzie ściągany pokład, a na końcu zostaną wyciągnięte pale.
Jakim sprzętem dysponują żołnierze?
- To są bloki pontonowe, na których znajduje się agregat prądotwórczy, który z kolei zasila wyciągarkę służącą do wyrywania pali - mówi st. sierżant Ryszard Stołowski. Do Żnina przyjechał z grupą pięciu żołnierzy.
Prace mają potrwać do 30 października.
- Będziemy robili wszystko, aby to zadanie zostało ukończone w terminie - dodaje żołnierz.
Inspektor miał szereg pytań
Jedno jest pewne: z rozbiórki zgliszczy, bo tyle zostało po prawie 40-letnim pomoście, wszyscy się cieszą.
- Chluby on miastu nie przynosił - podkreśla niejeden.
Inną kwestią są dokumenty zezwalające na to działanie. A to już rola urzędników.
Zgodnie z zapowiedziami ratusza, prace miały się rozpocząć w poniedziałek, 19 października. I faktycznie żołnierze z Inowrocławia do Żnina przyjechali. We wtorek wiceburmistrz Żnina Halina Rosiak poinformowała, że pojawiły się pewne okoliczności, które chwilowo zawiesiły roboty.
- Jest to jednak kwestia godzin, dnia, i zadanie znów zostanie podjęte - usłyszeliśmy zapewnienia. Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że te okoliczności to kontrola powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. I że kierownik wydziału inwestycji podległy burmistrzowi składał w tej sprawie wyjaśnienia.
- Ale inspektor nadzoru budowlanego prac nie wstrzymał. Miał po prostu szereg pytań. Jedno z nich brzmiało, do kogo należy pomost - tłumaczyli Halina Rosiak i Paweł Sikora, rzecznik burmistrza.
Pismo od starosty
Wczoraj skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze starostą Zbigniewem Jaszczukiem: - We wtorek, 20 października, zostało ode mnie w tej sprawie wysłane pismo do burmistrza. Póki co burmistrz Żnina nie ma pozwolenia wodnoprawnego, bo nie złożył w tej sprawie nawet wniosku. Nie wystąpił też z wnioskiem o wydanie pozwolenia na rozbiórkę.
- W tej chwili trwają nielegalnie wykonywane czynności rozbiórkowe - dodał starosta.
- Za brak pozwolenia wodnoprawnego nalicza się karę pieniężną - poinformował też.
W związku z wątpliwościami, do kogo należy pomost na Małym Jeziorze Żnińskim, Zbigniew Jaszczuk skomentował: - Właścicielem pomostu jest gmina, bo gmina jest następcą prawnym wszystkich wcześniej funkcjonujących w Żninie urzędów administracji.
- Chcę jeszcze zaznaczyć: dobrze, że wreszcie ten pomost jest rozbierany. Tylko szkoda, że nie dopełniono żadnych formalności. Na próżno teraz jest przekonywanie, że pomost zagraża bezpieczeństwu i natychmiast musi zniknąć. To ja pytam: a latem, gdy podpływano tu kajakami, nie zagrażał? W sprawie tej rozbiórki występowałem 2,3 lata temu do ówczesnego burmistrza, który niestety nie zadziałał, tylko rozebrał 2,3 przęsła od brzegu, uniemożliwiając wejście na pomost - mówi Jaszczuk.
Pismo, które starosta wysłał do burmistrza, trafiło do wiadomości Kujawsko - Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Włocławku, a także Jednostki Wojskowej nr 1523 2 Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu.
- Wykonujemy zadanie i uzupełniamy materiał dokumentacyjny - uspokajają Halina Rosiak i Paweł Sikora.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?