Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial po grupach. Dla kogo puchar? Dla Meksyku!

Joachim Przybył
Meksykanie na razie nie dali się pokonac w Brazylii i stracili tylko jednego gola.
Meksykanie na razie nie dali się pokonac w Brazylii i stracili tylko jednego gola. Getty Images/fifa.com
Największym faworytem bukmacherów do mistrzostwa świata pozostaje Brazylia, ale mój wymarzony finał mundialu to Meksyk - Holandia. Szkoda, że odbędzie się już w 1/8 finału.

Brazylia faworytem do złota? Nie dla mnie. To wspaniały Neymar, który właśnie tu, a nie w Barcelonie, pokazuje swoją wielkość, ale dalej jest już gorzej. Środkowym obrońcom Brazylii przytrafiają się wstydliwe i zaskakujące kiksy, w ofensywie Hulk czy Fred nawet nie zbliżają się do poziomu Neymara.

Więc może Argentyna? To królowie minimalizmu, wygrali trzy mecze w żadnym na pewno nie pokazując pełnych możliwości. Messi na bramkę mundialową czekał 8 lat, ale jak już zaczął strzelać, to nie chce przestać. Czy w Brazylii odnajdzie radość z gry, którą gdzieś zgubił w ostatnim sezonie?

Stawiam na zwycięstwo Ameryki, ale z tylnego fotela. Moim faworytem jest Meksyk. To najbardziej oszukany zespół na mundialu - tak mówią i piszą o nim kibice. Dwie niesłusznie odebrane bramki w meczu z Kamerunem, nie przyznany karny w starciu z Chorwacją sprawiły, że drużyna gorszym bilansem goli przegrała 1. miejsce w grupie A i została skazana na 1/8 finału z Holandią. Ale wcale nie jest skazana na porażkę.

Meksyk gra doskonale, łączy najskuteczniej południowy entuzjazm z iście europejską konsekwencją i edukacją taktyczną. Potrafi uśpić rywala w defensywie, a jest bodaj najszybciej przechodzącą do ataku drużyną w Brazylii. Ma charyzmatycznego trenera Miguela Herrerę, za którym piłkarze wskoczą w ogień, to widać w czasie meczów. No i zespół wykreował gwiazdę turnieju, taki symbol niezwyciężoności w osobie bramkarza Guillermo Ochoi, który na mundialu dał się pokonać tylko raz, choć aktualnie nie ma kontraktu z żadnym klubem.

Mocne atuty Europy

Europa już poniosła potężne straty, ale czy to rzeczywiście klęska naszego kontynentu? Cztery lata temu na 13 europejskie drużyny w turnieju sześć wyszło z grupy, a więc dokładnie tyle samo, ile w Brazylii. Osiem lat temu w Niemczech było co prawda dziesięć drużyn, ale świat się zmienia. Styl gry Iranu, USA czy Algierii pokazuje, że o awans z grupy będzie coraz trudniej. Taki jest aktualny układ sił w światowej piłce.

Europa ma jednak wciąż mocne atuty. Holandia i Francja to najefektowniejsze drużyny w turnieju, a radość z gry łączą z konsekwencją w defensywie i skutecznością w ataku. Francja to potwornie mocny środek pola z dorastającą gwiazdą Paulem Pogbą. Holandia to piekielny atak z Van Persiem i Robbenem, który potrafi rozerwać każdą defensywę. W wypadku tego zespołu jedyną zagadką jest porozumienie gwiazd na boisku. Jeśli będą współpracować, to Holandia do srebra w RPA może dołożyć złoto w Brazylii.

Wielu widzi w Belgii kandydata do medalu. Nie sądzę. To drużyna piekielnie utalentowana, za dwa lata będzie walczyć o złoto w Euro 2016. Teraz jednak większość chłopców Wilmotsa debiutuje w dużym turnieju, a w fazie pucharowej bez doświadczenia wygrywać szalenie trudno.

Talent bez wyników

Afryka, ach ta Afryka. Od dobrych 20 lat piłkarze z tego kontynentu pukają do półfinału i poszczególne drużyny mają potencjał nawet na podium. Cztery lata temu jeden karny dzielił od półfinału Ghanę, w Brazylii chyba nawet tego nie będzie. Wszystkie drużyny afrykańskie grają tak pięknie, jak nieskutecznie, to futbol radosny, piękny, ale bez konsekwencji, czasami wręcz bezmyślny

Takim symbolem niemocy afrykańskich drużyn był mecz Grecji z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Iworyjczycy górowali nad rywalami praktycznie w każdym technicznym elemencie gry, jeden Drogba w szczytowym momencie kariery był wart tyle, ile obecna cała drużyna Grecji. A jednak nie zdołali nawet zremisować z zespołem, który w całej historii swoich występów na MŚ strzelił wcześniej 2 gole.

WKS przegrało na własne życzenie, szkoda natomiast Ghany, chyba najbardziej bezkompromisowej drużyny w rozgrywkach grupowych. Trochę pechowa porażka z USA odebrała im awans, choć to zespół, który chcielibyśmy oglądać na mundialowych boiskach jak najdłużej.

W turnieju pozostają Nigeria i chyba największa niespodzianka w fazie pucharowej - Algieria.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska