9 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


10 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


11 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


12 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


Pozostało jeszcze 14 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

Podlej tym grządki, a fasolka szparagowa obrodzi. Dzięki temu strączków będzie w bród

Podlej tym grządki, a fasolka szparagowa obrodzi. Dzięki temu strączków będzie w bród

Tego nie rób przy borówkach, bo szybko zmarnieją i nie będzie owoców

Tego nie rób przy borówkach, bo szybko zmarnieją i nie będzie owoców

Zobacz również

Szok! Nie żyje Tomasz "Papaj" Lech, grudziądzki kulturysta i strongman

Szok! Nie żyje Tomasz "Papaj" Lech, grudziądzki kulturysta i strongman

Tego nie rób przy borówkach, bo szybko zmarnieją i nie będzie owoców

Tego nie rób przy borówkach, bo szybko zmarnieją i nie będzie owoców