17 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


18 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


19 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


20 z 27
Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było....
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/nac.gov.pl

Mysia Wieża w Kruszwicy przetrwała dzięki... kłamstwu [archiwalne zdjęcia]

Niewiele brakowało, a Mysiej Wieży w Kruszwicy by nie było. Uratowało ją małe kłamstewko Mittelstaedta, właściciela Kołudy.

Ten mało znany epizod z historii Kruszwicy zdradził w trakcie niedawnych uroczystości w Mysiej Wieży wicemarszałek Dariusz Kurzawa, doktor nauk humanistycznych, który w przeszłości badał między innymi historię zamku kruszwickiego.

- Dużo nie brakowało, a byśmy Mysiej Wieży nie mieli. Prusacy po rozebraniu całego zamku kruszwickiego zaczęli się zabierać za wieżę. Zaczęli ją podcinać, chcieli ją przewrócić i rozebrać. Dopiero właściciel Kołudy będąc u króla pruskiego okłamał go i powiedział mu, że ten zamek był także dziełem zakonu krzyżackiego. Nie było to prawdą, ale król pruski dał się przekonać i wyłożył środki na odnowienie Mysiej Wieży. Dzięki temu nasz symbol polskości takim podstępem zachował się do dzisiejszych czasów - opowiadał Dariusz Kurzawa.

Owym właścicielem Kołudy był niejaki Mittelstaedt, a w Prusach królował wówczas Fryderyk Wilhelma IV znany między innymi ze swojego zamiłowania do zabytków. I tak wieżę grożącą zawaleniem uratowano, odnowiono, a następnie udostępniono turystom.

Informację tę znalazł w publikacji Władysława Sperczyńskiego "Gopło i Kruszwica. Ilustrowany przewodnik z rysunkami i mapka Gopła" wydanej w Poznaniu w 1923 roku.

A na kolejnych slajdach przedwojenne zdjęcia Kruszwicy pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego >>>


Flash Info odcinek 3 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.


Pozostało jeszcze 6 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Zobacz również

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!

Festiwal Food Trucków w Grudziądzu. Jeszcze w sobotę i niedzielę 26 i 27 kwietnia

Festiwal Food Trucków w Grudziądzu. Jeszcze w sobotę i niedzielę 26 i 27 kwietnia