Całe to "Bizancjum" to spadek po czasach carskich, ale każdy spadek można odrzucić.
Z tego tytułowania pewnie wzięło się też kuriozum pt. "expose premiera Kaczyńskiego" wygłaszane w siedzibie partyjnej. Na Boga! Premierem pan Kaczyński przestał być dobrych kilka lat temu. To, co wygłaszał - to było przemówienie szefa partii opozycyjnej. Tylko tyle i aż tyle.
Przeczytaj również: "Na gorąco". Wiceminister to brzmi dumnie
Śmieję się, kiedy słyszę, że to my, dziennikarze ponosimy winę za wiele rzeczy, które dzieją się w naszym życiu publicznym. Tym razem jest mi zwyczajnie głupio - bo ci, którzy tak uważają, mają zwyczajnie rację! Mieszamy ludziom w głowach nieodpowiedzialnie używając słów. I tytułów.
Czytaj e-wydanie »