Droga do własnego, taniego gazu jeszcze daleka, ale od półtora roku antyłupkowe lobby w Europie usiłuje wmówić nam, że po wyrobiskach na kontynencie zostanie tylko pustynia. Kilka krajów wprowadziło moratoria na eksploatację tych złóż, m.in. Bułgaria, bardzo uzależniona od Rosji.
Czytaj też: Gaz łupkowy w Kujawsko-Pomorskiem. Mają nadzieję, że śpią na nim
Dziś Komisja Europejska podejmie decyzję, czy wydobycie gazu należy obwarować setkami ograniczeń, jak np. na obszarach chroniących muszki rude czy sitniczki drobne. Zupełnie nie wierzę, że dla bogatych państw Europy najważniejsza jest przyroda. Blokowanie prac nad wydobyciem tego paliwa to zasługa lobbystów, za którymi stoi Gazprom. Rosjanie dzięki umowie z Niemcami mają Nordstream i planują gigantyczną ekspansję na Południe gazociągiem Sudstream. Tymczasem Polska nie ma wyjścia - musi wygrać z Gazpromem. Nawet kosztem muszek.
Czytaj e-wydanie »