www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Atrakcja w myślęcińskim Lunaparku jest już prawie gotowa. Trwają ostatnie poprawki i testy konstrukcji. Park ma być czynny od najbliższego weekendu.
- Jestem przekonany, że stanie się wielką atrakcją - mówi Paweł Skutecki, rzecznik Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku. - Wstęp do parku linowego to kwestia symbolicznych kilku złotych, a zapowiada się świetna zabawa nie tylko dla dzieci.
Pobujać między drzewami
Trasa liczy kilkadziesiąt metrów długości i jest zawieszona mniej więcej 2 - 3 metry nad ziemią. Każdy, kto zdecyduje się na jej przejście, zostanie wyposażony z specjalną uprząż, która zapobiegnie upadkowi.
- Podczas budowy parku została wykorzystana charakterystyka terenu, na którym powstawała konstrukcja - dodaje Skutecki. - Z racji tego, że nasz Lunapark znajduje się w lesie, liny, przejścia i zjazdy zostały zawieszone na kilkudziesięciu drzewach.
Zawieszona w powietrzu trasa liczy ponad 60 metrów długości. Jest to pierwsza tego typu konstrukcja w naszym mieście. Wcześniej, by sprawdzić swoje umiejętności w chodzeniu po linach, bydgoszczanie musieli jeździć do Torunia. Tamtejsza ścieżka w parku na Barbarce powstała już półtora roku temu.
Pierwszy, ale nie ostatni
Jest szansa na to, że myślęciński park linowy nie będzie jednocześnie ostatnim, który powstanie w Bydgoszczy. W Miejskiej Pracowni Urbanistycznej powstaje nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla parku nad Kanałem Bydgoskim. Teren wzdłuż ulicy Nakielskiej ma zostać uporządkowany i zrewitalizowany w ramach europejskiego programu REURIS.
Projekt zakłada przywracanie mieszkańcom tych obszarów miejskich, które leżą bezpośrednio nad rzekami i kanałami. Jedną z planowanych inwestycji nad Kanałem Bydgoskim jest właśnie budowa kolejnego parku linowego.
Goście z Madagaskaru
Sporo zmian czeka nas również w ogrodzie zoologicznym w LPKiW. Już w tym tygodniu mają zostać wypuszczeni na tamtejszy wybieg nowi podopieczni.
- Z powodu długiej zimy i chłodnej wiosny dopiero teraz zdecydowaliśmy się wypuścić do specjalnej woliery cztery lemury catta. Przyjechały do nas z Opola pod koniec ubiegłego roku - mówi Tamara Samsonowicz, kierownik myślęcińskiego zoo. - Zwierzęta zimowały w specjalnie przystosowanej cieplarni, gdzie temperatura nie spadała poniżej kilkunastu stopni.
Lemury, gatunek endemiczny, który w naturalnych warunkach żyje wyłącznie na Madagaskarze, najpewniej będzie można oglądać już w przyszły weekend. Ich woliera znajduje się w części bydgoskiego zoo nazwanej "Skrawkiem Świata".
- To są bardzo wdzięczne zwierzęta - dodaje Samsonowicz. - Mają się u nas świetnie. Uwielbiają jeść owoce, mają też specjalną karmę. Poza tym ich dietę musimy stale uzupełniać owadami.