Broendby IF: Hany Mukhtar
Choć Lechia nie jest jeszcze pewna starcia z Duńczykami, ci są rozstawieni i trafili na o wiele niżej notowanego rywala. To właśnie na zespole Kamila Wilczka skupimy się w kontekście zmagań lechistów. Na pierwszy ogień idzie Hany Mukhtar, który dysponuje CV, o którym każdy piłkarz Ekstraklasy mógłby pomarzyć. Wychowanek Herthy Berlin, zawodnik Red Bull Salzburg i Benfiki Lizbona, w końcu znalazł swoje miejsce w Broendby. W Superligaen ma na koncie 21 goli i 19 asyst w ponad 60 spotkaniach.
Broendby IF: Dominik Kaiser
Kaiser ma za sobą występy w Hoffenheim i RB Lipsk. W drugim z tych zespołów miał ponad 150 występów. W wieku 30 lat pomaga Broendby zagrać w fazie grupowej europejskich rozgrywek i idzie mu całkiem nieźle. W minionym sezonie zanotował osiem asyst, natomiast goli strzelił sześć. Dla zespołu z Kopenhagi był w minionym sezonie dużym wzmocnieniem.
Broendby IF: Kamil Wilczek
Trudno wymienić drużynę Broendby bez wzmiance o Kamilu Wilczku. Polski napastnik jest królem strzelców z sezonu 2017/18 i zdobywcą Pucharu Danii. W wieku 31 lat wciąż nie zawodzi - tylko w poprzednim sezonie miał aż 18 goli i cztery asysty w 23 spotkaniach rundy zasadniczej duńskiej ekstraklasy. Dodając do tego rundę mistrzowską, ligowe play-offy i Puchar Danii, jego liczby są jeszcze bardziej okazałe.
Broendby IF: Simon Hedlund
Jeśli Kamil Wilczek nie sprosta wyzwaniu, z pomocą nadejdzie Simon Hedlund. Stosunkowo nowy zawodnik Broendby szybko znalazł swoje miejsce między kolegami z drużyny. Jeszcze w minionym sezonie regularnie zdobywał bramki w 2. Bundeslidze i Pucharze Niemiec. W rundzie mistrzowskiej duńskiej ligi dał od siebie cztery trafienia w 10 meczach.
