- Trwa właśnie negocjowanie przyszłorocznych kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Rozmowy zapewne nie są łatwe?
- Trudno się negocjuje w warunkach niedostatecznej ilości pieniędzy na leczenie. Kujawsko-pomorskie jest na przedostatnim miejscu jeśli chodzi o wycenę świadczeń. Za taką samą operację przeprowadzoną na Śląsku NFZ płaci o wiele więcej niż u nas. Bez zwiększenia nakładów dla naszego województwa dyrektorzy szpitali będą zmuszeni zamknąć niektóre oddziały.
- Czy w przypadku szpitala w Grudziądzu taki scenariusz również wchodzi w grę?
- To byłby najczarniejszy scenariusz. Jestem w trakcie negocjacji i na razie nie przesądzam niczego. Mam do podpisania jeszcze 12 umów i może być tak, że ostatnią z nich podpiszę o 23.00 w Sylwestra. Ile ostatecznie mam pieniędzy w kasie, będę wiedział na początku stycznia.
- Pielęgniarki czekają na podwyżki, czy może pan zagwarantować, że się doczekają?
- Na dziś nie jestem w stanie niczego zagwarantować. Pielęgniarki chcą 32 zł podwyżki, a przy wycenie świadczeń 51 złotych za punkt jaką proponuje nam NFZ, będzie dobrze jeśli uda się utrzymać pensje na dotychczasowym poziomie. Dyrektorzy szpitali z całego województwa domagają się od NFZ wyceny takiej jak w innych częściach Polski, czyli 54 zł za punkt. Przy finansowaniu na takim poziomie można racjonalnie planować budżet i uwzględnić w nim podwyżki.
- Finansowanie usług jest bardzo ważną kwestią, ale nie mniej ważne jest w jaki sposób pieniędzmi szpitale gospodarują. Rząd chce żeby szpitale przekształciły się w spółki prawa handlowego, co ma sprawić, że publiczne pieniądze będą lepiej wydawane. Czy grudziądzki szpital również zacznie działać na podstawie kodeksu spółek handlowych?
- Nie wiadomo jeszcze jaki ostateczny kształt przybierze ustawa. Jeśli przekształcenie będzie obligatoryjne, nie będziemy mieli wyjścia. Jeśli nie, decyzję czy przekształcać szpital będzie musiał podjąć prezydent i Rada Miejska. Nie ukrywam, że wolałbym zarządzać szpitalem, który działa jako spółka. Byłoby to z korzyścią przede wszystkim dla pacjentów.