Film na "You Tube" może zamieść każdy. Znaleźć można tu przeróżne historie utrwalone najczęściej przy pomocy telefonu komórkowego. Są tu popisy kaskaderskie, śmieszne ujęcia, wywiady z ludźmi ulicy oraz mniej lub bardziej oryginalne fragmenty różnych programów telewizyjnych.
Wywiad z menelem
Wśród autorów nie brakuje inowrocławian. Największym zainteresowaniem internautów cieszy się film o tym, jak mieszkaniec Inowrocławia "pali gumę" samochodem daewoo tico. Ten krótki filmik oglądano aż 32 tys. razy. To inowrocławski rekordzista.
Sporym zainteresowaniem cieszy się również teledysk kibiców Goplanii (15 tys. wejść). Film przedstawia inowrocławian w pełni oddanych swemu klubowi - dopingujących na stadionie i maszerujących z dumą ulicami różnych miast.
11 tys. razy oglądano krótki "wywiad z kobietą menelem w kontenerze na śmieci". Bohaterka przerywa na moment grzebanie w odpadach, by poopowiadać o swojej pracy. Zdradza, że bywają kontenery, w których znajduje złom wart nawet 60 zł.
Tańce, salta i King-Kong
Na "You Tube" znajdziemy również film o tym, jak dziewczęta pchają wózek wypełniony zakupionymi towarami. Jadą z "Biedronki" przy ul. Dworcowej aż do I LO. Choć jedna z bohaterek mówi do kamery, że wózek ten został skradziony z marketu, to widz w opisie do filmu znajduje wyjaśnienie, iż został on jedynie wypożyczony.
Na portalu są również popisy taneczne chłopaków z Inowrocławia, salta gimnazjalisty z "Czwórki" oraz spacer po ulicach miasta mężczyzny przebranego za King-Konga (szkoda, że autorzy nie pokazali reakcji przechodniów - film byłby wówczas ciekawszy).
Wróbelek z Inowrocławia
"You Tube" bogaty jest również w teledyski Masseya, rapera z Inowrocławia oraz popisy koncertowe grupy Quiadam.
Sporą furorę w internecie robi również fragment odcinka programu "You can dance", w którym młody tancerz przez prowadzącą został nazwany "Wróbelkiem z Inowrocławia". Dlaczego? Zatańczył świetnie (prowadząca nazwała go Arnoldem Schwarzeneggerem tańca). Nie miał jednak sił, by pewnie wykrzesać z siebie kilku słów: "chcę przejść do drugiego etapu". Przeszedł. W internecie pozostał jednak "Wróbelkiem z Inowrocławia".