Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z posłem w konflikcie

LESZEK KALINOWSKI 0 68324 88 74 [email protected]
Na pytania uczniów Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych odpowiadali w piątek kandydaci na burmistrza miasta: Bartłomiej Bartczak, Lech Kiertyczak i Krzysztof Świtalski.

Młodych ludzi interesowało, w jaki sposób kandydaci zamierzają pozyskiwać pieniądze dla miasta, przyciągać inwestorów, dbać o zajęcia dla młodych i porządek w mieście. Niemało czasu poświęcono kwestiom przynależności partyjnej i tzw. dobrych stosunków z decydentami.
K. Świtalski mówił, że jeśli burmistrz będzie z SLD, to jak będzie rozmawiał z marszałkiem województwa, który pewnie będzie z PO? Obawia się też, że unijne pieniądze do podziału pójdą do innych miast. L. Kiertyczak takich obaw nie podziela. Bo liczą się dobrze przygotowane wnioski, a nie przynależność partyjna.

Z posłem w konflikcie

- Pieniądze unijne przydziela komitet sterujący a nie marszałek. W skład tego komitetu wchodzi wielu specjalistów - mówił B. Bartczak. - Ważną rolę odgrywa tu też Euroregion, a pan Świtalski jest w konflikcie z przewodniczącym Czesławem Fiedorowiczem.
- Jestem w ostrym konflikcie z posłem Fiedorowiczem - przyznał K. Świtalski i dodał. - To pan Fiedorowicz nie przedłużył ci pracy w Euroregionie. Podkreślił, że poseł, niegdyś burmistrz miasta, niewiele zrobił, a mógł, bo opłaty za handel były kolosalne.
- Cztery lata temu startowałem z Cz. Fiedorowiczem. Zawsze odnoszę się do niego z szacunkiem. A pan jest za młody, by krytykować posła - zauważył obecny burmistrz.
- To że jestem młody, to jest mój atut. Nie myślę w kategoriach sprzed 20 lat - odparł K. Świtalski.

Wspiera inny komitet

- Czy to normalne, że PO wystawia na kandydata na burmistrza kogoś, kto jest skłócony z posłem PO? - pytała młodzież.
- Mnie wybrało koło PO w Gubinie, pan Fiedorowicz jest członkiem koła w Zielonej Górze - wyjaśniał K. Świtalski. - Problemem jest to, że poseł działa na niekorzyść PO, bo wspiera inny komitet wyborczy.
- Poseł mnie wspiera, bo pan Świtalski nie spełniał odpowiednich wymagań - dodał B. Bartczak.
- Nieważne, kto zostanie burmistrzem, trzeba umieć współpracować ze wszystkimi - podkreślał L. Kiertyczak, dodając, że z B. Bartczakiem - prezesem fundacji zajmującej się odbudową fary współpracuje mu się bardzo dobrze.

Oddam swój program

Na pytanie, jak zamierza K. Świtalski pogodzić wiele funkcji, które dziś pełni, odpowiedział, że zawiesi działalność. I że przeprowadzi się do Gubina. Będzie chciał większą uwagę zwrócić na naukę języków obcych już od pierwszej klasy podstawówki. L. Kiertyczak przypomniał, że w mieście już przedszkolaki uczą się języka niemieckiego. Nie zgodził się też z zarzutem K. Świtalskiego, że budowa boisk to nie inwestycja.
- Zapewnienie młodym warunków do uprawiania sportu i organizowanie zajęć to inwestycja, której korzyści nie dadzą się wyliczyć - mówił obecny burmistrz, przytaczając sumy przeznaczane na oświatę. - Czasem warto poczekać, by połowę kwoty potrzebnej na inwestycję zdobyć z Unii Europejskiej a nie wydawać pieniądze z kasy miasta.
B. Bartczak podkreślał, że jest wiele możliwości pozyskania funduszy z zewnątrz. Choćby program Młodzież, Interreg, fundacje młodzieżowe, polsko-niemieckie… Trzeba tylko nauczyć się pisać odpowiednie wnioski. Stąd potrzebne są szkolenia.
- Jeśli zostanę burmistrzem, zorganizuję specjalny system stypendialny dla młodzieży - powiedział B. Bartczak. - W urzędzie powołam dział europejski, który zajmie się pozyskiwaniem europejskich funduszy. Potrzebny jest także inkubator przedsiębiorczości, który pomoże naszym firmom rozwinąć skrzydła, przyciągnąć inwestorów.
Podobnie sądzi K. Świtalski.
- Cieszę się, że moje pomysły są dobrymi pomysłami - dodał B. Bartczak. - Jeśli nie wygram, to mogę przekazać swój program do realizowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska