Nagrają "Nowe orientacje" Republiki w nowych aranżacjach

- Jesteście świeżo po premierze singla "Halucynacje". Podbijacie już eter?
- Tak, singiel poszedł do redakcji i mamy już pierwsze sygnały, że jest grany, szczególnie w Radiu Szczecin. Do sieci właśnie trafił teledysk do "Halucynacji". Był kręcony w Toruniu, ale w dość skrajnych miejscach. Bohater klipu najpierw znajduje się w świecie pełnym kolorów, otacza go przepych i bogactwo, piękne wnętrza hotelu. Ale ma też przebłyski swoich dawnych traum i halucynacji - wówczas znajduje się w przedziwnych, złych miejscach. Kręciliśmy te sceny w niebezpiecznych plenerach, opuszczonych i zaniedbanych piwnicach, które mają niesamowity klimat. Fabuła jest ciekawa, a teledysk bardzo dynamiczny. Zobaczymy, czy się spodoba.

- "Halucynacje" promują album "Nowe orientacje", czyli "Nowe sytuacje" Republiki zagrane na nowo.
- Opieramy się głównie na elektronice, ale utwory mocno zmieniane są także przez tempo. Kawałek "Mój imperializm", w oryginale bardzo dynamiczny, w naszej wersji stał się wręcz balladą. Takich niespodzianek jest więcej - warstwa rytmiczna jest bardzo bogata, zahaczamy o drum&bass, a nawet dance, ale w tym dobrym znaczeniu. "Nowe orientacje" mogą być trudne w odbiorze, choć ciekawie się tego słucha. Na przykład utwór "Prąd" może niektórym kojarzyć się z twórczością King Crimson.

Czytaj także: Toruń. Half Light nagra piosenki Republiki: - Wykorzystamy dużo elektroniki

- Sięgacie po materiał, który dla fanów Republiki jest świętością. Nie boicie się?
- Na pewno jest jakaś obawa, bo wiemy, że porwaliśmy się na płytę legendarną, kultową. Ale dla nas to inspiracja, wyzwanie. Poza tym myślę, że fani Republiki potraktują naszą płytę jako ciekawostkę, może sięgną po nią, by zobaczyć, jak można zinterpretować utwory ich ukochanego zespołu. Ale my nie nagrywaliśmy tego krążka dla wąskiego, ortodoksyjnego grona miłośników Republiki. Zależy nam, by trafił też do tych, którzy tej muzyki nie znali lub nie słuchali, bo na przykład są za młodzi albo nie mieli dostępu.

- A ci ortodoksyjni fani już się odezwali po wysłuchaniu Waszych "Halucynacji"?
- A tak, na facebooku. Po prezentacji singla dostaliśmy wiele komentarzy, jak na razie pozytywnych. Cieszę się, że pierwszy utwór nie poszedł na odstrzał i nie został skrytykowany. Takie głosy pewnie też się pojawią, ale na razie przyjęcie jest dobre. Teraz czekamy na odbiór teledysku. Nie jest "republikański", bo nie chcemy wchodzić w czyjeś klimaty. Mamy swoją jazdę i swój przekaz oparty na dźwiękach Republiki.

- To nie jest Wasze pierwsze podejście do twórczości Grzegorza Ciechowskiego. Rozumiem, że jego muzyka jest Wam szczególnie bliska.
- Na naszej debiutanckiej płycie "Night InMirror" znalazł się cover utworu "Mówca". Od początku jestem wielkim fanem Republiki, na ich pierwszym koncercie byłem w 1983 r. Czuję się bardzo związany z tym zespołem, jego twórczością, ludźmi, którzy udzielają się w fanklubach. "Nowe sytuacje" zajmują szczególne miejsce na naszych półkach z płytami.

- Wasz krążek nieprzypadkowo ukaże się w tym roku.
- W 2011 r. przypada 30. rocznica powstania Republiki i 10. rocznica śmierci Grzegorza Ciechowskiego. "Nowe orientacje" to trochę album okolicznościowy. Ukaże się 29 sierpnia, w dniu urodzin Grzegorza.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport