Najdroższe ulice handlowe (cena za metr kw. rocznie)
Najdroższe ulice handlowe (cena za metr kw. rocznie)
ŚWIAT: Piąta Aleja - 13 tys. euro
POLSKA: Nowy Świat - 1 008 euro
U nas: Gdańska - 600 euro
Chcę otworzyć galerię sztuki współczesnej. Albo salon z torebkami najlepszych światowych marek, bądź sklep z drogimi butami.
Ma być ekskluzywnie, drogo.
Światowo.
Ale na takie przedsięwzięcie należy znaleźć odpowiednie miejsce. Na ulicy najbardziej wśród mieszkańców popularnej, prestiżowej.
Gdybym mieszkała w Paryżu, wybrałabym Pola Elizejskie, w Nowym Jorku - Piątą Aleję.
Za metr kwadratowy sklepiku, który wynajęłabym w tym pierwszym mieście, musiałabym rocznie zapłacić prawie 8 tysięcy euro, a w tym drugim aż 13 (Piąta Aleja według międzynarodowego raportu jest najdroższą ulicą świata).
A w kraju?
Dobre miejsce mogę znaleźć przecież tu, w Polsce, na Pomorzu i Kujawach, np. w Inowrocławiu, Grudziądzu, Chojnicach, Bydgoszczy, Toruniu czy Włocławku.
- Najdroższa ulica w mieście? - zastanawia się Włodzimierz Paczkowski, prezes Zrzeszenia Właścicieli i Zarządców Domów w Inowrocławiu. - Królowej Jadwigi i Solankowa. Tam ceny dochodzą nawet do 100 zł miesięcznie za metr kwadratowy, choć standard to od 40 zł do 60 zł. Inowrocław pod tym względem jest w czołówce miast regionu, zaraz po Bydgoszczy i Toruniu, ale przed Włocławkiem. I tak - może dzięki uzdrowiskom, choć nie jestem tego pewien - było zawsze.
Prezes Paczkowski ma rację. Za wynajem lokali użytkowych na najdroższych ulicach należy wyłożyć więcej pieniędzy tylko w Bydgoszczy i Toruniu. W tym pierwszym mieście od 30 zł do 200 zł i więcej (ulica Gdańska); natomiast w tym drugim... Powtarzającą się stawką za metr kwadratowy (m.in. Szeroka i Rynek Staromiejski) jest w zaokrągleniu 40 zł i 60 zł, choć zdarzają się i wyższe: 80 zł, 90 zł i wyjątkowo - 200 zł.
- Cena zależy od atrakcyjności lokalu - mówi Magdalena Marszałek, rzeczniczka bydgoskiej ADM.
- Ważne jest między innymi to, czy lokal ma wejście z ulicy, czy jest usytuowany na parterze i czy ma witrynę z widokiem na ulicę - dodaje Marek Wiśniewski, dyrektor ZGM w Toruniu.
A Włocławek i najdroższy plac Wolności? - U nas jest jak za darmo. Najemcy płacą maksymalnie 50-60 zł za metr - zdradza Anna Kurpińska, wiceprezes "Zarządcy".
Zostaje jeszcze Grudziądz i Chojnice. W Grudziądzu dowiaduję się, że najdroższym miejscem handlowym jest plac Stycznia i Toruńska i że tam zapłacę od 40 do 60 zł. A w Chojnicach ul. Kościuszki i Rynek z nawet stuzłotową stawką za metr kwadratowy.
- Polska to dziwny kraj - podsumowuje prezes Paczkowski. - W miastach szwedzkich na przykład, kiedy idzie się najbardziej prestiżową ulicą, mija się tylko ekskluzywne butiki i perfumerie. A u nas? Najpierw były warzywniaki, sklepy spożywcze, później apteki, teraz banki. I co to ma wspólnego z prestiżem?
- Każde miasto ma taką Piątą Aleję na jaką sobie zasłużyło - śmieje się właścicielka jednego z bydgoskich sklepów.
I trudno odmówić jej racji.
