Najwięcej przewidziano na naprawę dachów.
O stanie gminnego mienia najlepiej świadczą liczby. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zarządza ponad 200 budynkami należącymi do miasta. Większość wybudowano przed zakończeniem II wojny światowej. Około 700 rodzin mieszka w domach mających 90 lat i więcej. Niektóre z nich wymagają natychmiastowej interwencji. W pierwszej kolejności trzeba się zająć dachami. W tym roku przewidziano na to 315 tys. zł. Podobne kwoty mają być wydatkowane w latach kolejnych, aż do 2011 r. Sporo zarezerwowano też na docieplenie i nowe elewacje. Prawdopodobnie, jako pierwsze, nowe oblicze zyskają kamienice w okolicy Dużego Rynku, będącego wciąż wizytówką miasta. W opłakanym stanie jest także wiele okien i drzwi. W ciągu pięciu lat, wymiana ich wiązać się będzie z wydatkiem pół miliona złotych.
Tylko co czwarte mieszkanie znajdujące się w zasobach gminy ma dostęp do sieci gazowej. W przypadku tego medium na rewolucję się nie zapowiada, bo za 12 tys. zł na rok zbyt wiele zrobić się nie da. Czterokrotnie więcej zapisano na zbudowanie i naprawę kominów spalinowych i wentylacyjnych.