MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasz szef dyplomacji dostał piątkę

rozmawiał Jacek Deptuła
Paweł Skraba
W ostatnim sondażu TNS Polska badani najwyżej ocenili ministra Radosława Sikorskiego, bydgoszczanina. O czym świadczy jego aż 61-procentowe poparcie? Mówi nam prof. Tadeusz Godlewski, politolog z UKW.

- W ostatnim sondażu TNS Polska badani najwyżej ocenili ministra Radosława Sikorskiego, bydgoszczanina. O czym świadczy jego aż 61-procentowe poparcie?
- Jest to nieco zaskakujące, bo sądziłem, że ostatnie komentarze ministra i jego prośba do szefowej unijnej dyplomacji pani Ashton w sprawie wraku smoleńskiego zaszkodzą mu. Ale przy ocenie rządu Donalda Tuska należy brać pod uwagę wiele czynników. W przypadku "naszego" ministra to nie tylko efekty polityki międzynarodowej. Należy zacząć od tego, że wielu Polaków pamięta jeszcze szefową dyplomacji Annę Fotygę w rządzie PiS. Jej polityka była chaotyczna, konfrontacyjna zarówno wobec Wschodu, jak i Unii Europejskiej. Powodowało to ciągłe tarcia, a Polska w Brukseli uchodziła za nieodpowiedzialnego partnera. Drugi element, który ma niewątpliwie pozytywny wpływ na wizerunek Radosława Sikorskiego to przewidywalność, niezbędna na dyplomatycznych salonach. Powiedzmy wprost: w ciągu pięciu lat nie było żadnej międzynarodowej wpadki z udziałem Polski. Przeciwnie - europejscy dyplomaci doceniają koncyliacyjność naszego rządu i dyplomacji. No i trzeba pamiętać, że politycy, którzy odpowiadają np. za zdrowie, podatki czy infrastrukturę "zużywają się" szybko choćby pod ciężarem kryzysu. Ministrowi Sikorskiemu udało się tego uniknąć.

- A może Polacy zrozumieli, że na scenie międzynarodowej bardziej liczymy się jako coraz silniejszy gracz UE? Bo im lepsze stosunki w Unii, tym lepiej dla Polski.
- Oczywiście, minister Sikorski niegdyś był bardziej kojarzony z polityką atlantycką aniżeli europejską. Dziś jest orędownikiem unijnej integracji. Tym samym - im silniejsza Unia na globalnej scenie, tym mocniejsza pozycja Polski. To widoczna strategia rządu. Jedyne, co mógłbym zarzucić szefowi dyplomacji to brak spektakularnych inicjatyw. Mimo to warto pamiętać, w jak trudnym czasie europejskiego kryzysu działa nasza dyplomacja. Jest kryzys, nasilają się narodowe egoizmy, wszyscy zaczynają liczyć każde euro. I w tym wszystkim - parafrazując hasło wyborcze Tadeusza Mazowieckiego - wielkim atutem Radosława Sikorskiego jest siła spokoju.

- Czy są szanse na ożywienie polityki wschodniej?
- Na razie niewielkie. Jesteśmy uwięzieni we wraku smoleńskim. Od czasu katastrofy stosunki polsko-rosyjskie tkwią w martwym punkcie. Wrak blokuje polskie inicjatywy, ale i tak myślę, że nasza dyplomacja powinna wyjść z inicjatywą. Ale na przeszkodzie stoi właśnie ten wrak. Pytanie tylko, czy były szanse, abyśmy nie dali się w nim uwięzić? Tak czy inaczej miło jest wiedzieć, że bydgoski rodak cieszy się tak dużym poparciem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska