Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczanie zdalne w ogniu krytyki. Co trzeba poprawić, żeby lekcje były ciekawe?

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
Od poniedziałku 26 października lekcje przez internet będą mieć również uczniowie szkół podstawowych klas IV-VIII.
Od poniedziałku 26 października lekcje przez internet będą mieć również uczniowie szkół podstawowych klas IV-VIII. Konrad Kozłowski
- Nie ma prostej odpowiedzi na to, jak powinno wyglądać zdalne nauczanie, aby przynosiło efekty - mówi prof. dr hab. Roman Leppert, ekspert z UKW w Bydgoszczy. Od poniedziałku 26 października lekcje przez internet będą mieć również uczniowie szkół podstawowych klas IV-VIII.

O zdalnej edukacji, jej zaletach i wadach rozmawiamy z prof. dr. hab. Romanem Leppertem, kierownikiem Katedry Pedagogiki Ogólnej i Porównawczej, kierownikiem studiów doktoranckich na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Od poniedziałku 26 października na dwa tygodnie uczniowie klas IV-VIII przechodzą na zdalne nauczanie. Zajęcia w formie stacjonarnej będą miały tylko dzieci z klas I-III, zerówek oraz przedszkoli. Czy to dobra decyzja?
Tu nie ma tu dobrego rozwiązania. Obserwując wprowadzane przez władze rozwiązania łatwo zauważyć, że wcześniej realizowaliśmy model szwedzki z wiosny tego roku: uczniowie podstawówek chodzili do szkoły, uczniowie szkół średnich i studenci uczyli się zdalnie. Nikt jednak w Szwecji nie ukrywał, że chodzi o to, aby rodzice młodszych dzieci mogli wykonywać swoje obowiązki zawodowe. Skoro nasze władze mówią o trzech priorytetach (bezpieczeństwo zdrowotne, ochrona osób starszych, normalne funkcjonowanie gospodarki) to łatwo od razu zauważyć, że wcześniejsza decyzja o posyłaniu do szkół uczniów podstawówek miała na celu możliwość realizacji trzeciego z wymienionych priorytetów.

Dlaczego edukacja zdalna jest tak krytykowana?
Jak każda ocena, również ta nie znajduje usprawiedliwienia. Edukacja zdalna nie pojawiła się wraz z pandemią, przypomnę o e-learningu mówimy od czasu, gdy pojawiła się sieć, a już na pewno od czasu, gdy stała się ona powszechnie dostępna. Pandemia sprawiła, że stanęliśmy wobec konieczności powszechnego jej realizowania.

Na pytanie: skąd bierze się negatywna opinia o edukacji zdalnej najprościej odpowiedzieć: ze sposobu, w jaki jest realizowana.
Jeżeli polega ona na przekazywaniu uczniom zadań do wykonania, a następnie sprawdzaniu czy zostały wykonane poprawnie to trudno się dziwić, że o tak realizowanej edukacji uczniowie i ich rodzice myślą negatywnie. Czy o szkole, do której chodzi się po to, żeby dowiedzieć się, czego mamy nauczyć się w domu, a następnie wykazać się znajomością tego, czego ona oczekuje myślimy dobrze? Na pewno nie. Podobnie jest z edukacją zdalną. Warto pamiętać, że gdy rozpoczęła się pandemia, i wprowadzono edukację zdalną jako obowiązkowe, powszechne rozwiązanie większość nauczycieli nie miała żadnych doświadczeń w tym zakresie. Z badań prowadzonych przez Prof. Jacka Pyżalskiego z UAM w Poznaniu wynika, że takimi umiejętnościami (w różnym zakresie) dysponowało w marcu tego roku zaledwie 15 proc. nauczycieli, edukację zdalną natomiast realizować musieli wszyscy. Poradzili sobie chyba nie najgorzej, skoro w czerwcu, na koniec roku szkolnego połowa rodziców pozytywnie wypowiadała się o zajęciach prowadzonych przez nauczycieli w sieci.

Jak powinno wyglądać nauczanie na odległość, aby było skuteczne?
Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Czym mierzyć ową skuteczność? Ilością zapamiętanych informacji? Raczej nie, takie rozwiązanie prowadziłoby do transmisyjnego sposobu nauczania, polegającego na przekazywaniu wiedzy, najczęściej w sposób tradycyjny, a następnie egzekwowania jej znajomości za pomocą sprawdzianów, testów, klasówek.

Podobnie, jak w przypadku nauczania prowadzonego stacjonarnie, o skuteczności nauczania na odległość decyduje jego atrakcyjność polegająca na oddziaływaniu na wiele zmysłów, umiejętność stawiania pytań, nie tylko przez nauczyciela, ale również przez uczniów, tworzenie warunków zarówno do pracy indywidualnej, jak i zespołowej, prowadzenie zajęć w sposób problemowy, a nie podający itp. Podkreśliłbym jeszcze jeden, bardzo ważny: poczucie humoru. Jeżeli nauczyciel tworzy na prowadzonych przez siebie zajęciach przyjazną atmosferę, powoduje, że u uczniów pojawiają się pozytywne emocje to takie nauczanie (niezależnie od tego, czy prowadzone stacjonarnie, czy na odległość) będzie skuteczne.

Co w takim razie w zdalnym nauczaniu należy zmienić?
Na to pytanie nasuwa się odpowiedź wskazująca przede wszystkim na potrzebę rozwijania kompetencji nauczycieli, w przypadku nauczania na odległość zwłaszcza tych związanych z narzędziami, z jakich można w takim nauczaniu skorzystać. Wystarczy spojrzeć, jakie możliwości w tym zakresie tworzy popularny MS Teams, ile aplikacji oferuje, problem w tym, na ile potrafimy je wykorzystać w planowaniu zajęć oraz ich realizacji.

Trwa głosowanie...

Zdalne nauczanie będzie mieć negatywny wpływ na wiedzę uczniów?

A może mamy za duże oczekiwania wobec edukacji zdalnej?
Oczekiwania różnych podmiotów w tym zakresie są zróżnicowane. Władze oświatowe oczekują, że zostanie zrealizowana podstawa programowa, rodzice mają nadzieję, że ich dzieci zostaną dobrze przygotowane do czekających je egzaminów, uczniowie oczekują, że zajęcia prowadzone zdalnie będą atrakcyjne, zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o formę. Najkrócej: oczekiwania pod adresem takich zajęć w niewielkim stopniu różnią się od tych, które mamy pod adresem szkoły w ogóle. Dotyczą one wyposażenia w wiedzę, rozwijania umiejętności, zarówno tych przedmiotowych, jak i tzw. umiejętności miękkich. Obserwuję oddolne ruchy nauczycielskie w sieci, widzę, jak interesujące dyskusje w nich mają miejsce, również w tym zakresie, jak poszukuje się odpowiedzi na pytania o to, czego możemy oczekiwać po zajęciach prowadzonych zdalnie, jak je prowadzić, co zrobić, żeby uczniowie czuli się na takich zajęciach dobrze. Upraszczając można by na te pytania odpowiedzieć tytułem książki Ewy Radanowicz (dyrektorki szkoły w Radowie Małym – miejscowości w zachodniopomorskim): „w szkole wcale nie chodzi o szkołę”. Parafrazując można powiedzieć: w edukacji zdalnej wcale nie chodzi o edukację zdalną.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska