Mieszkańcy Żnina i okolic jeździli w nocy oglądać zniszczenia - autami, na rowerach. Chodzili też po mieście z latarkami. Widzieliśmy, jak niektórzy płakali. Także ci, którzy zobaczyli, jakie są zniszczenia na cmentarzu w Żninie. Oglądali też resztki komina cukrowni. Ten także runął.
Straż pożarna o burzy w Kujawsko-Pomorskiem.
- Totalny młyn u strażaków w PSP w Żninie, na stanowisku kierowania. Wciąż napływają zgłoszenia. Na szczęście nikomu z mieszkańców naszego regionu nic poważnego się nie stało - mówi starosta żniński Zbigniew Jaszczuk. Zdaniem starosty najwięcej szkód po nawałnicy jest w Żninie, Murczynie, Murczynku, Januszkowie, a także na trasach Pturek - Lubostroń, Rogowo - Rzym - Niedźwiady, Recz - Rzym, w Łysininie (przy leśniczówce), na trasie Ryszewo - Gołąbki, w Wawrzynkach. - Byłem w niektórych gospodarstwach w Januszkowie. Wiele obiektów jest poniszczonych, pozalewanych, powybijane szyby w oknach. Strażacy żnińscy dostali wsparcie - przyjechała kompania strażaków z Mazowsza i ekipa ze szkoły podoficerskiej z Bydgoszczy. Dodatkowo przywieźli 100 plandek, zabezpieczają wszystko, trzeba to opanować - mówi starosta.
- Poprosiliśmy właściciela firmy Martina, aby - co ma do jedzenia - transportował do pracujących strażaków, którzy byli w akcji całą noc - mówi Zbigniew Jaszczuk.
W sobotę, 12 sierpnia, nieczynny był rezerwat archeologiczny w Biskupinie. Imprezy odwołały też Żnińska Kolej Powiatowa i Żniński Dom Kultury. - W Magistracie (siedziba żnińskiego muzeum na rynku) - z remontem wchodzimy teraz, bez przetargu, bo dach prawie zerwany - skomentowała Krystyna Patyk, dyrektor instytucji.
W gminie Żnin dziś o godz. 10 po raz kolejny spotyka się powołany przez burmistrza sztab kryzysowy.
Jeżeli chodzi o lasy Nadleśnictwa Gołąbki, największe szkody powstały od strony Gniezna. Według wstępnych szacunków wichura powaliła kilkaset hektarów lasu.