pomorska.pl/radziejow
Więcej informacji z Radziejowa i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/radziejow
- Porywacz, jeśli wytrzeźwiej, jeszcze dziś usłyszy zarzut kradzieży psa. Grozi mu za to od 3 miesięcy do nawet pięciu lat więzienia - informuje mł. asp. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów.
W chwili zatrzymania 47-letni mężczyzna miał jednak 2,6 promila alkoholu. Tymczasem do kradzieży małego ratlerka doszło kilka godzin wcześniej, czyli w chwili, gdy stężenie alkoholu we krwi porywacza prawdopodobnie było dużo wyższe. Dla wprawnego prokuratora może to być pewnego rodzaju okolicznością łagodzącą. Wszystko więc zależy od zeznań właścicielki psa, a te nie wróżą nic dobrego. Kobieta wyceniła bowiem swojego pieska na kilkaset złotych i swoim zgłoszeniem postawiła na nogi niemal cały posterunek policji w Piotrkowie Kujawskim. Na szczęście sprawa zakończyła się dobrze, bo po kilku godzinach poszukiwań piesek trafił do właścicielki, a porywacz do aresztu.