Jeśli negocjacje z samobójcą, terrorystą czy porywaczem się powiodą, chwały i tak nie będzie. W razie niepowodzenia - wszyscy na ulicy będą ich wytykać palcami: to ten, który doprowadził do śmierci. W tym fachu sukces nigdy nie jest gwarantowany, a od porażki dzieli często tylko... jedno słowo.
Więcej w sobotnim wydaniu "Gazety Pomorskiej"...