Budżet filmu był dwukrotnie większy niż "jedynki". Wachowscy postawili sobie za cel stworzenie efektów niemożliwych do podrobienia. Denerwowało ich bowiem, że słynne sceny - zwłaszcza walk - z pierwszego "Matriksa" posłużyły za ściągawkę twórcom filmów z ery "postmatriksowskiej".
Realizacja trylogii zajęła w sumie dwadzieścia dwa miesiące. Jak mówi Keanu Reeves, odtwórca głównej roli, praca na planie nie dłużyła się. Głównie ze względu na interesującą fabułę i sympatyczną ekipę. Jako że choreografia scen walki przewyższa to, co udało się osiągnąć w jedynce, aktorzy przeszli długi i wyczerpujący trening. - Podstawowy zajął cztery miesiące. W skrócie wyglądało to tak: rano dwie godziny stretchingu, potem godzina, półtorej nauki zadawania ciosów - na przykład jak wymierzyć kopniak z obrotu lub z podskoku... Potem lunch. Później znów rozgrzewka, znów trochę stretchingu i jeżeli akurat nie musiałem opanowywać konkretnych elementów scenografii, to ćwiczyliśmy walkę z bronią. Pod koniec dnia siłownia i wreszcie koniec. Tak harowaliśmy przez cztery miesiące - opowiada filmowy Neo.
Walka ze Smithami
W pewnej scenie filmu Neo walczy ze zwielokrotnionym agentem Smithem. Jej realizacja zajęła mnóstwo czasu. Najpierw trzy tygodnie treningu z dwunastoma kaskaderami, później dołączył Hugo Weaving (odtwórca roli agenta Smitha). Po tygodniu rozpoczęły się zdjęcia, które trwały 17 dni. Do tego należy dodać jeszcze parę tygodni obróbki komputerowej. Najpierw nakręcono bijatyki Neo z kaskaderami, później komputerowo wstawiono klony Smitha. Żadne ciosy nie padały więc w próżnię.
Zagranie Neo było dla Keanu wielkim wyzwaniem. Postać ta łączy w sobie cechy zaczerpnięte z różnych religii. Przemiana, śmierć i zmartwychwstanie pochodzą z chrześcijaństwa, moc umysłu wiąże się z buddyzmem. Reeves, aby wczuć się w klimat, musiał czytać książki filozoficzne - Schopenhauera, Humea, Nietzschego - podsunięte mu przez twórców filmu.
Skóra aligatora
Innym kultowym motywem z filmu są... kostiumy bohaterów. Kym Barrett jest projektantką około**tysiąca ubrań do dwóch kolejnych części filmu. Każdy kostium ma swoją wymowę. Wdzianka Morfeusza mają odzwierciedlać rosnącą siłę przywódcy powstania przeciwko maszynom. Jak pamiętamy, w prawdziwym świecie wszyscy ubrani są w dużo gorsze ciuchy niż w Matriksie. Jedynie Morfeusz jest zawsze elegancki. Jego fioletowe obuwie wykonane jest ręcznie, ze skóry aligatora. Dla każdego z bohaterów zrobiono kilkanaście par, gdyż identyczne buty nosili dublerzy. Dużo pracy wymagało też przygotowanie strojów dla mieszkańców podziemnego miasta - Zionu. Projektantka musiała przebrnąć przez książki historyczne o starożytnych Chinach i Mongolii, zgłębiała też książki opisujące badania odzieży odnalezionych mumii.
Neo w tłumie agentów
Magdalena Bobkowska Fot. Internet

"Matrix Reaktywacja" to film, na który czekali wszyscy kinomaniacy, i nie tylko. Neo kontynuuje w nim walkę o uwolnienie ludzkości spod władzy maszyn. Towarzyszą mu Morfeusz, Trynity i nowi bohaterowie. Oszałamiające efekty specjalne i sceny walk zapierają dech w piersiach.