Już kilka miesięcy przed zdjęciami produkcja "Niani" zaplanowała ceremonię w najdrobniejszych detalach. Sceny ślubu Frani i Maksa kręcono przez cztery dni bez przerwy - także w nocy!
- To było największe wyzwanie, jakie stanęło przed nami od początku istnienia serialu, czyli od ośmiu sezonów - podkreśla Bogumił Lipski, szef produkcji "Niani". - I to pod każdym względem! Głównie jednak finansowym. Kosztowało nas ono także mnóstwo stresów, bo zależało nam na tym, żeby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik i efekt na ekranie był perfekcyjny.
Zamówiono mnóstwo świeżych kwiatów oraz apetycznie wyglądające weselne jedzenie (prawdziwe!!!). Nigdy wcześniej na planie sitcomu nie było obecnych jednocześnie 130 statystów (zagrają gości weselnych) oraz 9 aktorów występujących gościnnie. - Oprócz wątku głównego nagraliśmy poboczne, m.in. z Joanną, siostrą Maksa (Katarzyna Figura) - dodaje Bogumił Lipski. - To właśnie ona wywoła na ślubie najwięcej zamieszania, ponieważ spróbuje zniechęcić Franię do zamążpójścia. To dlatego, że sama nie ma przyjemnych skojarzeń z instytucją małżeństwa.
Jak w bajce
Ponieważ świat Frani Maj jest bajkowy i kolorowy, produkcja "Niani" zadbała o każdy szczegół, aby taki też był jej ślub.
- Część gości weselnych ubraliśmy w stroje, które odpowiadają kiczowatemu stylowi bycia niani, drugą część - tę wytworniejszą i dostojniejszą - dopasowaliśmy do eleganckiego Maksa - mówi Dorota Williams, która w "Niani" odpowiada za kostiumy. - Dzięki temu nasza produkcja zamieniła się w serial kostiumowy!
Do kościoła panna Maj zostanie wprowadzona przez trzy śliczne aniołki w białych sukienkach, natomiast przy ołtarzu - jako druhny - otuchy dodawać jej będą córki Maksa - Małgosia (Marysia Maciejowska) i Zuzia (Emilka Stachurska) oraz najlepsza przyjaciółka Jolka (Iwona Wszołkówna). One ubrane będą na różowo.
Oczywiście nie można zapomnieć o gwiazdach ceremonii - Frani i Maksie. Panna Maj z całą pewnością zaskoczy wszystkich. W najważniejszym dniu swojego życia wystąpi w sukni, która nie do końca odpowiada jej dotychczasowemu - często szokującemu - wizerunkowi. Tym razem Frania zamieni się w księżniczkę!
Niania a la Cinderella
- Niania postara się dopasować do konwenansów, które rządzą światem jej męża - tłumaczy Dorota Williams. - Już jej nie przystoi rzucać się w oczy swoim wyglądem.
Kreacja głównej bohaterki serialu została wybrana po wielu burzliwych naradach. Zakupiono ją w jednym z warszawskich salonów ze strojami ślubnymi. Wybór padł na falbaniastą suknię a la Cinderella. - Nic w niej nie zmieniałyśmy - zdradza Dorota Williams. - Wymagała jedynie kilku przeróbek - żeby Agnieszka Dygant czuła się w niej wygodnie i pięknie.
Najmniej problemów przysporzyło ubranie Maksa Skalskiego. - W prawdziwym życiu też zdecydowanie łatwiej ubrać mężczyznę niż kobietę - kwituje ze śmiechem stylistka. - Maks wystąpi w eleganckim czarnym fraku, białej kamizelce i muszce.
Ślub Frani i Maksa zobaczymy na antenie TVN już w sobotę o 20.00. To będzie ceremonia na miarę Hollywood!