Pięć lat temu jeden z włocławskich przedsiębiorców zakupił budynek dawnej suszarni ziół w Potoku. Zamierzał obiekt ten zamienić na spopielarnię zwłok.
Mieszkańcy sąsiednich domów od początku byli przeciwni tej inwestycji. Protesty ich skutkowały m.in. tym, że przedsiębiorca miał poważne kłopoty z uzyskaniem zgody na zmianę przeznaczenia budynku. Każda decyzja wydana przez Urząd Gminy we Włocławku była zaskarżana do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - albo przez mieszkań- ców, albo przez przedsiębiorcę.
Po pięciu latach walki o spalarnię przedsiębiorca wycofał się. Nie jest wykluczone, że budynek zostanie wykorzystany do celów prywatnych.

Wideo