Kupno komputera, wbrew pozorom, jest dość trudnym zadaniem. Nie wystarczy wejść do najbliższego sklepu i zdjąć z półki pierwszy lepszy model zaproponowany przez sprzedawcę. Chcąc dobrze wydać pieniądze, należy przede wszystkim przemyśleć, czy sprzęt będzie służył do gier, prac biurowych, czy może jego funkcją będzie rozrywka dla całej rodziny. W wyborze powinien pomóc handlowiec, doradzając jakie części (procesor, karta graficzna, itp.) będą dla nas najlepsze.
- Przed zakupem trzeba zwrócić uwagę na swoje potrzeby, choć nie zawsze klient wie, do czego komputer będzie mu służył - mówi Andrzej Sarwicki, pracownik sklepu Tryton. - Grunt to wybadać jego potrzeby i odpowiednio dobrać sprzęt. Nie należy kupować w ciemno, dać się ponieść promocjom i "magii megaherców".
Hipermarket "nie dla idiotów"?
W super i hipermarketach można nabyć gotowe zestawy komputerowe.
Marketingowcy prześcigają się w jak najlepszym opisie urządzeń, często mijając się z prawdą, tak żeby niezorientowany klient dał się skusić wspaniałej ofercie i kupił bubel.
Niestety, oferowane w molochach komputery (stojące nierzadko w towarzystwie ubrań czy artykułów spożywczych) złożone są z nie najlepszych jakościowo części, często mających fatalną opinię u fachowców, a przez to tanich, bo zalegających w magazynach.
- Jak chce się kupić mięso, to należy iść do mięsnego, jak komputer, to do sklepu komputerowego - żartuje Krzysztof Szatkowski z firmy Komputronik - Sprzęt komputerowy z marketów to tzw. "masówka", klient bierze produkt z półki tak jak kawę. Podzespoły, poza procesorem i niekiedy kartą graficzną, są słabej jakości, co pozwala na cięcie kosztów. Nie są to dobre komputery.
Mimo atrakcyjnego opisu na ulotce reklamowej, zakupiony w markecie sprzęt często nie jest w stanie sprostać stawianym mu wymaganiom. Za cenę takiego "superkomputera" można z powodzeniem kupić zestaw wydajniejszy i złożony z markowych podzespołów.
Małe sklepiki za rogiem
są odpowiednie do modernizacji posiadanego już zestawu. Specjaliści pomogą w wyborze nowych podzespołów i w razie konieczności pomogą je zainstalować.
Wadą takich sklepów jest mały asortyment i konieczność oczekiwania na wybrany produkt, który trzeba sprowadzić z hurtowni. Ceny również nie są najniższe. Mniejsze niż w przypadku dużych sklepów obroty sprzedawcy muszą nadrabiać wysoką marżą. Wiele do życzenia pozostawiają również witryny internetowe, mające informować o dostępnych produktach i cenie. Wiele sklepów w naszym mieście nie posiada nawet swoich stron, a te, które istnieją, nie są na bieżąco aktualizowane. Do takich sklepów należą m.in. Hobbit System, ProBit czy Vangelis.
Wśród toruńskich sklepów,
na które warto zwrócić uwagę, na czoło wysuwają się: "Tryton" przy Szosie Lubickiej oraz placówka jednego z największych sklepów internetowych "Komputronik" mieszcząca się przy ul. Kościuszki. Jako nieliczne posiadają szeroką ofertę dostępnych produktów, a sporadyczne braki w asortymencie nadrabiają możliwością sprowadzenia towaru nawet następnego dnia.
Ceny należą do najniższych w mieście przy czym, jak zapewniają sprzedawcy, są "elastyczne".
W obu sklepach pracownicy prawidłowo odpowiedzieli na zadane im testowe pytania, udowadniając tym samym, że posiadają dużą wiedzę na temat sprzętu komputerowego. Handlowcy z Komputronika wykazali niemal hobbistyczną pasję, opowiadając o poszczególnych podzespołach.
Oba sklepy posiadają czytelne i często aktualizowane witryny internetowe, dodatkowo na stronie komputronik.pl można przeczytać opinie użytkowników danego produktu.
- Obecnie producenci kontrolę jakości przerzucili na użytkowników końcowych, czyli klientów - mówi Krzysztof Szatkowski. - Istotne jest więc, by można było dowiedzieć się, czy inne osoby są zadowolone z zakupu, zanim sami zamówimy dany towar.
