Nie żyje Marek Sobczak z bydgoskiego kabaretu "Klika"

Słyszałem ostatnio świetny kawał:ateista umiera i...

O, przepraszam, to chyba nie tu chciałem go opowiedzieć...Nie, na pewno nie..

Ale jest naprawdę dobry.

Może powiem tylko tyle, że tam, po tym "i, "wcale nie ma"(...)i idzie do nieba."

Ale jednak nie to jest tam, w tym kawale, najśmieszniejsze, choć też jest śmieszne... Zatem,już-na samym początku dowcipu, śmiechu jest co niemiara...Jest go tyle, że człowiek już się zeń pokłada, tzn.zanosi się od śmiechu, pęka ze śmiechu, kona ze śmiechu, tarza się ze śmiechu i sika ze śmiechu...

A potem, w miarę opowiadania, jest coraz śmieszniej i śmieszniej..I to tak przez około 3 minuty, bo tyle zajmuje opowiedzenie go.Mnie najbardziej ubawił ten fragment, kiedy mowa jest o tym, że temu ateiście...Nie, nie, tu nie mogę...

Tu jedynie mogę złożyć kon...Jak to było?

Kon...gratulation?Czy jakoś tak?

Ale komu mam to złożyć, to...kon..coś tam?

Kto przyczynił się do tego, że to kon...gratulation mógłbym mu złożyć?

W dniu 12.11.2014 o 01:39, Andrzej napisał:

Ja również byłem w ciężkim szoku jak się dowiedziałem, że Pan Marek nie żyje. Dlaczego nikt mnie nie poinformował, że Pan Marek choruje??Nie widziałem się z nim od wielu lat!! Nie ukrywajmy był to w końcu mój serialowy Ojciec z programu "ALE HECA". Pan Szpak wraz z Panem Markiem pisali do tego programu scenariusze. Było ich łącznie 94 odcinki. Zagrałem u boku Pana Marka mnóstwo scen jako jego syn w  "ALE HECA" i jedną rolę w "A to Polska właśnie" - świetny kabaretowy program. Szkoda, naprawdę szkoda...

Właśnie Pana informujemy, że Pan Szpak nie żyje. Pozdrawiamy Gazeta

Kondolencje !!(*)(*)(*)

Przez Klikę oczywiście a nie Szpaka. Ten ranek.....

Ilę razy przejeżdzam przez Szubin to przypominam sobie stworzoną przez Szpaka postać "Oszołoma z Szubina". Szkoda, że Trójka nie puszcza ich często w Powtórce z rozrywki, bo to nadal aktualne skecze są.

Ja również byłem w ciężkim szoku jak się dowiedziałem, że Pan Marek nie żyje. Dlaczego nikt mnie nie poinformował, że Pan Marek choruje??Nie widziałem się z nim od wielu lat!! Nie ukrywajmy był to w końcu mój serialowy Ojciec z programu "ALE HECA". Pan Szpak wraz z Panem Markiem pisali do tego programu scenariusze. Było ich łącznie 94 odcinki. Zagrałem u boku Pana Marka mnóstwo scen jako jego syn w  "ALE HECA" i jedną rolę w "A to Polska właśnie" - świetny kabaretowy program. Szkoda, naprawdę szkoda...

Kto teraz będzie pisał znakomite felietony dla "Angory"??? Sam Szpak ? Będzie cierpiał i to jest zrozumiałe. Ich felietony były genialne w dzisiejszych czasach królowania bezmózgowych fanatyków i pianobijców jedynie słusznego wyznania czyt. poglądów i oburzonych.

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI !!!  Widać tak miało być - niestety. Nie ma nieśmiertelnych.

Rodzinie Marka i przyjaciołom >>>>KONDOLENCJE!