https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niechciany prezent?

(kk)
Nasz Czytelnik, od niedawna mieszkaniec Golubia-Dobrzynia chciał bezpłatnie przekazać Ośrodkowi Chopinowskiemu w Szafarni (gmina Radomin) fortepian firmy Steinway. Do transakcji jednak nie doszło. Dlaczego?

     Instrument Czytelnika ma bardzo bogatą i ciekawą tradycję. Należał do jego teściowej, profesora muzyki. Kobieta udzielała na nim lekcji, grywała wspólnie z przyjaciółmi. W jej domu bywał m.in. znany pianista, Władysław Kędra, który także zasiadał do tego fortepianu.
     - Moja żona i córka także mają talent muzyczny, bardzo lubiły grać na rodzinnym fortepianie. Gdy mieszkaliśmy w Bydgoszczy mieliśmy na niego miejsce. Po przeprowadzce do bloku w Golubiu trzymanie takiego instrumentu stało się po prostu niemożliwe. Fortepian tymczasowo został u bydgoskich przyjaciół. Wiem jednak, że to dla nich dość kłopotliwe. Długo nie podejmowaliśmy decyzji w sprawie fortepianu, gdyż moja córka jest z nim bardzo związana. Gdy zdecydowała, że zamieszka za granicą oczywiste stało się, że fortepian trzeba sprzedać lub komuś przekazać. Kilka tygodni temu przeczytałem w "Pomorskiej", że dyrektor Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni chce zakupić dwa fortepiany Steinwaya. Pomyślałem, że jako mieszkaniec tego terenu przekaże placówce nasz instrument. Jest w dobrym stanie, rzeczoznawca oszacował jego minimalną wartość na 30 tysięcy złotych - mówił Czytelnik.
     Niedoszły darczyńca kilkakrotnie próbował się skontaktować z dyrektorem placówki, Elżbietą Buler. Niestety, bezskutecznie.
     - Informacje pozostawiłem dwóm pracownicom. Zostawiłem numer telefonu i poprosiłem o kontakt. Minęły tygodnie, a do mnie nikt się nie zgłosił - mówi wyraźnie zaskoczony.
     Dyrektor Ośrodka Chopinowskiego:
     - Pracownice przekazały mi informację, że dzwonił mężczyzna, który ma fortepian Steinway. Byłam przekonana, że chce nam go sprzedać. Wielokrotnie odbieramy telefony od osób prywatnych, które chciały nam odsprzedać różne rzeczy od instrumentów muzycznych zaczynając, a na doniczkowych palmach kończąc. My jednak nie możemy nic kupić od osób prywatnych, na zrobione przez nas zakupy musimy otrzymać fakturę, na niektóre rzeczy musimy również ogłosić przetarg.
     _Dyrekcja placówki nie jest też zainteresowana bezpłatnym przyjęciem prezentu:
     - _Dopiero co zakończyliśmy pierwszy etap modernizacji ośrodka, wkrótce rozpocznie się drugi. Mamy problem z przechowywaniem naszego aktualnego wyposażenia, na dodatkowe sprzęty nie ma w ogóle miejsca. Poza tym stare instrumenty często wymagają remontu. W holu mamy piękny niemiecki zabytkowy fortepian z XIX wieku. Wyremontowanie go kosztowałoby kilkanaście tysięcy złotych. Mimo ogromnych nakładów finansowych mielibyśmy stary instrument, a taki już przecież mamy i jest on nadal sprawny. Teraz musimy myśleć, jak naszym gościom, często muzykom światowej sławy, zapewnić profesjonalne, nowe instrumenty. Być może po zakończeniu modernizacji ośrodka znajdzie się jakieś dodatkowe miejsce na fortepian tego pana i wówczas będą miały sens jakiekolwiek rozmowy na ten temat - _mówi Elżbieta Buler.

     _Sprawa prezentu jest już jednak nieaktualna. Nasz Czytelnik nawiązał kontakt z mieszkańcem Warszawy i to tam trafi instrument. Jeszcze nie wiadomo czy przekazany zostanie odpłatnie czy bezpłatnie, ale pewne jest, że będzie wykorzystywany zgodnie ze swym przeznaczeniem.
     Elżbieta Buler złożyła wniosek do ministerstwa kultury o przyznanie dotacji w wysokości około 3 milionów złotych na zakup instrumentów muzycznych do ośrodka, w tym dwóch nowych fortepianów firmy Steinway. Odpowiedź w tej sprawie ma nadejść do 15 kwietnia.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska