Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiera się zimą

RENATA WCISŁO
Alpiniści po raz pierwszy weszli na sosny pod Broniszowem w drugi dzień lutego. Zrywali szyszki. Skończyli w sobotę, a dziś do nowosolskiego nadleśnictwa zawiozą ostatnie zbiory.

Żeby zerwać szyszki z sosny, trzeba się na nią wspiąć. Drzewo wysokie jest na 20 m. - Trzeba dojść do samego czubka - mówi Daniel Oleksy z Żagania, właściciel firmy zajmującej się pracami wysokościowymi, który sam też zrywa szyszki.
Wspinacz zakłada sprzęt alpinistyczny, a na buty - tzw. drzewowłazy. Ich ostre zakończenia ułatwiają wchodzenie na drzewo. Wbijają się w korę.

Zbiera się zimą

Jest też zabezpieczony liną. Wejście na górę zajmuje mu zwykle kilka minut. Siedzi na czubku, zrywa szyszki i wrzuca je do worka, który wziął ze sobą.
Na drzewach pod Broniszowem takich "szyszkarzy" w tym miesiącu siedziało kilku.
W lesie pod Broniszowem rosną najlepsze sosny w nowosolskim nadleśnictwie. Mają gładki pień drzewa, bez sęków, gałęzie są wysoko, a w koronie - cienkie. Dlatego nie będą wycięte. Zostały wybrane do zbioru szyszek, z których później będą wyłuszczane nasiona.
Wyłączony drzewostan nasienny, bo tak to się fachowo nazywa, obejmuje 10 ha lasu.
- Szyszki dojrzewają przez dwa lata. Zrywa się je zimą, kiedy są w pełni rozwinięte - tłumaczy zastępca nadleśniczego w nowosolskim nadleśnictwie Wiesław Daszkiewicz.
Nadleśnictwo prowadzi także zbiory z dębów, które rosną w okolicach Siedliska. Zbiera się te żołędzie, które już spadły. Ale minionej jesieni nie było zbiorów.
W tym roku nadleśnictwo Nowa Sól potrzebuje na nasiona 150 kg szyszek sosnowych. Tyle samo zamówiło nadleśnictwo Szprotawa.

Potrzeba 300 kg szyszek

- Przy dobrym urodzaju można zerwać nawet 80 kg sosnowych szyszek w dzień. Kolega twierdzi, że zebrał kiedyś nawet 100, ale nikt mu nie chce wierzyć - mówi D. Oleksy. Ze świerku i daglezji można zebrać jeszcze więcej, sto kilkadziesiąt kilogramów, bo szyszki są duże i ciężkie. Małe ma za to modrzew.
150 kg szyszek trafi do wyłuszczarni w Siedlisku. W maju nasiona zostaną wysiane w szkółce leśnej w Przyborowie. Ile za swoją robotę dostaną zbieracze, zastępca nadleśniczego nie chce zdradzić. - Żeby to robić, trzeba ukończyć kurs dla zbieraczy szyszek i mieć uprawnienia wysokościowe - podkreśla.
Wspinacze jadą teraz pod Suwałki. Będą zbierać szyszki dla leśnego banku genów spod Jeleniej Góry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska