Żegnając się ze światem wskoczył do rzeki Słupi i poczuł, jak jego ciało mrozi lodowate zimno. Od pasa w dół. Bo samobójca na miejsce śmierci wybrał sobie punkt, w którym rzeka jest bardzo płytka - ledwo sięgała mu do pasa.
Jak pisze "Super Express" zszokowany mężczyzna stał w zimnej wodzie, rozglądając się dookoła szeroko otwartymi oczami. Tak zastali go policjanci i sanitariusze, którzy szybko wyciągnęli desperata z zamarzającej wody. Zziębniętego mężczyznę przewieziono na komisariat, gdzie mógł przebrać się w suche ubranie i rozgrzać ciepłą herbatą.
Odurzony miłością desperat trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?