https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niełatwe zmagania z telewizorem

BARBARA SZMEJTER
fot. sxc
Czytelniczka była gotowa zapłacić za wywóz do specjalnego punktu zużytego, starego i ciężkiego telewizora.

Nie dała jednak rady sama znieść go przed klatkę schodową.

Od 1 października Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej "Saniko", na terenie swojej bazy przy ulicy Komunalnej 4, uruchomiło autoryzowany punkt zbierania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Było to możliwe dzięki podpisaniu 15 września 2008 roku umowy z Organizacją Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego "ElektroEko" z Warszawy. Od 2005 roku w Polsce obowiązuje ustawa, która zabrania wyrzucania zużytych pralek, lodówek, telewizorów itp. wraz z innymi odpadami komunalnymi. Za takie postępowanie można zostać ukaranym grzywną.

Dzięki uruchomieniu Autoryzowanego Punktu Zbierania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego wszyscy, którzy posiadają w swoich zasobach elektro-śmieci, mogą pozbyć się ich zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Sąsiadka dała mi numer telefonu, pod który można zadzwonić i poprosić o zabranie sprzętu - opowiada Czytelniczka.

- Ucieszyłam się, bo od dawna stary, uszkodzony telewizor, zagraca mi mieszkanie. Zadzwoniłam, natychmiast zgodziłam się zapłacić trzydzieści złotych za transport. Niestety, kazano mi znieść telewizor przed klatkę schodową, a to największy problem.

Czytelniczka jest osobą w średnim wieku, mieszka z matką staruszką. W tym samym bloku mieszkają głównie emeryci. Nie ma kogo poprosić o pomoc w zniesieniu telewizora na dół. Zastanawiała się, czy nie włożyć go w worek i nie ciągnąć po schodach, obawiała się jednak, że stary kineskop może wybuchnąć.

- To nowe spojrzenie na problem - przyznaje Sławomir Sarnowski, prezes "Saniko". - Musimy uwzględnić jednak i takie potrzeby, dlatego obiecuję, że porozmawiam z pracownikami, zajmującymi się odbiorem zużytego sprzętu, by wzięli to pod uwagę.

W wielu włocławskich domach mieszkają głównie starsze osoby, nie posiadające silnych, życzliwych sąsiadów, których można poprosić o podobną przysługę. Pomoc pracowników "Saniko" wydaje się więc nieodzowna.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
p.wlodziu
Odbior sprzetu winien sie odbywać z samego mieszkania. Jeżeli firma dokonuje odbioru i pobiera 30 zł to w tym powinno się mieścić i transport i odbior z mieszkania sprzętu.Coś kalkulacja usługi jest wygórowana? Widać,że liczy sie tylko zysk.Wreszcie dojdzie do tego że znowóż będziemy mieli zaśmiecone sprzętem smietniki, pergole, obrzeża lasow parkow...
A w dobie telefonów, transportu, możliwości stałego kontaktu z mieszkańcami, można bardzo pieknie zorganizować odbiór i wywózkę sprzętu za niewielką opłatą ,gdzie obie strony będą zadowolone.Troche inwencji i pomyślunku organizatorzy zbiórki, no i chęci przede wszystkim.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska