https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

<b>NIEMCY - ARGENTYNA 1:1 po dogrywce (1:1, 0:0), karne 4:2</b>

(as)
Juan Pablo Sorin tylko raz nie upilnował Miroslava Klose i niemiecki napastnik doprowadził do wyrównania, zdobywając notabene już piątego gola w tych, a dziesiątego w ogóle, w mistrzostwach świata.
Juan Pablo Sorin tylko raz nie upilnował Miroslava Klose i niemiecki napastnik doprowadził do wyrównania, zdobywając notabene już piątego gola w tych, a dziesiątego w ogóle, w mistrzostwach świata. Fot. Fotorzepa
Po dramatycznym meczu w Berlinie Niemcy wyeliminowali Argentynę i zagrają w półfinale MŚ.

Pierwsza połowa spotkania, które zapowiadano jako hit 1/4 finałów, była senna. Piłkę rozgrywali Argentyńczycy (ponad 60% posiadania piłki), ale nie potrafili sforsować niemieckiej obrony. Z kolei gospodarze mieli dwie okazje. W 7. min z wolnego uderzył Lukas Podolski, ale argentyński bramkarz Roberto Abbondanzieri wybił piłkę, zaś w 16. min w pole karne dośrodkował Bernd Schneider, lecz piłka po uderzeniu głową Michaela Ballacka minęła światło bramki.

Początek drugiej połowy należał również do Argentyńczyków. W 49. min rzut rożny wykonywał Juan Roman Riquelme. W polu karnym do Roberto Ayali nie zdążył Miroslav Klose, obrońca wyskoczył najwyżej i mocnym strzałem głową pokonał Lehmanna. Po stracie bramki Niemcy co prawda przyspieszyli i stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale bez efektu.

NIEMCY - ARGENTYNA 1:1 po dogrywce (1:1, 0:0), karne 4:2

NIEMCY - ARGENTYNA 1:1 po dogrywce (1:1, 0:0), karne 4:2

Bramki: Miroslav Klose (80, głową) oraz Roberto Ayala (49, głową).
Karne: Oliver Neuville, Michael Ballack, Lukas Podolski, Tim Borowski - wszystkie celne oraz Julio Cruz - celny, Roberto Ayala - obronił Jens Lehmann, Maxi Rodriguez - celny, Esteban Cambiasso - obronił Lehmann.
NIEMCY: Lehmann - Friedrich, Metzelder, Mertesacker, Lahm - Schneider (62. Odonkor), Frings, Ballack, Schweinsteiger (74. Borowski) - Podolski, Klose (86. Neuville).
ARGENTYNA: Abbondanzieri (71. Franco) - Coloccini, Ayala, Heinze, Sorin - Gonzalez, Mascherano, Riquelme (72. Cambiasso), Rodriguez - Tevez, Crespo (79. Cruz).
Sędziował: Lubos Michel (Słowacja),
widzów - 72.000.
Żółte kartki: Podolski, Odonkor, Friedrich - Sorin, Mascherano, Rodriguez, Cruz.

W 71. min boisko musiał opuścić kontuzjowany bramkarz Abbondanzieri. Zastąpił go Leonardo Frank, który - nierozgrzany - 9 minut później musiał wyjąć piłkę z siatki. Z lewej strony dośrodkował Ballack, piłkę przedłużył Tim Borowski, a golkipera Argentyny kąśliwym strzałem przy słupku pokonał Klose.

Do końca regulaminowego czasu wynik nie uległ zmianie, także nudna dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Wcześniej, sprzyjający nieco gospodarzom sędzia Lubos Michel, nie zagwizdał wątpliwego jednak rzutu karnego dla Argentyny, pokazując żółty kartonik - za symulowanie - Maxi Rodriguezowi.

W serii rzutów karnych Niemcy strzalali bardzo pewnie. Za to już drugi strzał bohatera Argentyny z 49. min - Ayali obronił Lehmann. Gdy w 4. serii trafił Borowski (na 4:2), zaś strzał Estebana Cambiasso obronił ponownie Lehmann, niemiecka ekipa oraz 65 tysięcy fanów z panią kanclerz Angelą Merkel na czele oszalało ze szczęścia.

Po karnych doszło do przepychanki między zawodnikami i działaczami obu drużyn, ale po kilku minutach sędziowie i służby porządkowe uspokoiły piłkarzy.

Argentyna, choć była jednym z najbardziej widowiskowo grających zespołów w MŚ, musi się z nimi pożegnać. Płakali nie tylko piłkarze, płakał także największy kibic Diego Armando Maradona. Nie płacz, Argentyno!

Juergen Klinsmann, trener Niemiec: - To był emocjonujący mecz. Z ławki rezerwowych oglądało się go jak dreszczowiec Hitchcocka. Do końca wierzyliśmy, że uda nam się odrobić stratę. Z kolei karne są najtrudniejszym sposobem wywalczenia awansu, więc jestem bardzo dumny z drużyny.

Jose Pekerman, trener Argentyny: - Czujemy wszyscy wielki ból. To był wspaniały mecz na wysokim poziomie. Gratuluje Niemcom awansu i życzę dalszych sukcesów.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska