Nieubezpieczony i bez skierowania trafił do włocławskiego szpitala. Dzik
Agata Kozicka
Jak się okazało dzik biegał po holu korytarza w podpiwniczeniu szpitala. Korytarz prowadził do jednego z oddziałów oraz do pomieszczeń gospodarczych. Ze względu na zagrożenie dla ludzi niezwłocznie teren zabezpieczono. Dzika udało się przepędzić do lasu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.