- Obiekt poruszał się w linii poziomej, równo, jednostajnym ruchem. Wyglądał, jakby się palił, jakby płonął. Pobiegłem po aparat i za chwilę ujrzałem drugi identyczny obiekt. Poruszał się tak samo, jak pierwszy, po tej samej linii - napisał redakci "Porannego" autor filmu.
- Nie wydawał żadnych dźwięków, żadnego hałasu, warkotu. Nie zmieniał prędkości ani wysokości. Leciał idealnie prosto, jak poprzedni. Sądziłem, że to może jakiś lampion. Ale one lecą pionowo w gorę, a nie idealnie prosto w linii poziomej. Po drugie, lampiony puszcza się raczej na koncertach lub innych imprezach, a tego dnia żadnego takiego wydarzenia nie było. Po trzecie obydwa obiekty leciały tym samym torem. Było cicho, spokojnie, nie było słychać nawet najmniejszego szumu.
Czytaj również: - To był szary przygarbiony stwór - mówią świadkowie. Niezidentyfikowany obiekt w Wylatowie [zdjęcia, film]
źródło: UFO w Polsce - niezidentyfikowany obiekt latający nagrany przez Czytelnika (filmik, zdjęcia)
Czytaj e-wydanie »