Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK: Zabytki w regionie nie mają dobrej ochrony

Mateusz Mazur
Mateusz Mazur
NIK zarzuca bydgoskiemu ratuszowi, że nie skonsultował z miejskim konserwatorem zabytków wyburzenia Młynu Krügera
NIK zarzuca bydgoskiemu ratuszowi, że nie skonsultował z miejskim konserwatorem zabytków wyburzenia Młynu Krügera Jarosław Pruss/archiwum GP
Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na duże zaniedbania ze strony samorządów terytorialnych w kontekście ochrony zabytków.

Czy wojewódzcy konserwatorzy zabytków oraz jednostki samorządowe w prawidłowy sposób wypełniały swoje obowiązki w sprawie ochrony zabytków w naszym regionie? To sprawdziła Najwyższa Izba Kontroli. Wyniki nie są optymistyczne.

Przedstawiciele NIK-u zwrócili uwagę na fakt, że w kilku gminach w regionie wykryto zagrożenia w ochronie zabytków. Przykładem jest Bydgoszcz, której urząd, zdaniem izby, nie wiedział ile zabytków, wpisanych do rejestru znajduje się na terenie miasta. Według miejskiego konserwatora zabytków było ich 203. Z kolei wydział mienia i geodezji ratusza informował o 234 zabytkach. Skąd tak duże rozbieżności?

- Różnica wynika z tego, że w jednym wpisie rejestrowym może być więcej niż jedna jednostka geodezyjna, np. zespoły architektoniczne mają jeden wpis, a kilka działek - tłumaczy Stanisław Marcysiak, bydgoski konserwator zabytków.

NIK zarzucił także bydgoskim samorządowcom brak porozumienia z miejskim konserwatorem zabytków podczas wyburzania Młynu Krügera przy ul. Elbląskiej.

Przypomnijmy, że pozwolenie na rozbiórkę budynku ratusz otrzymał w kwietniu 2014 roku. Decyzji przyjrzała się Prokuratura Rejonowa w Bydgoszczy, która badała czy złamane zostało prawo budowlane. Zdaniem ratusza urzędnicy działali zgodnie z zasadami, gdyż decyzja o rozbiórce miała miejsce zanim w Bydgoszczy założona została gminna ewidencja zabytków, która zmusza uzgadnianie decyzji o wyburzeniach z ochroną konserwatorską. W październiku ubiegłego roku stanowisko miasta jako prawidłowe potwierdził ówczesny wojewoda, Ewa Mes.

Jednak zarzuty nie dotyczyły jedynie Bydgoszczy. NIK zwrócił uwagę, że np. w gminie Radzyń Chełmiński nie powstał program ochrony nad zabytkami, choć jest to obowiązek samorządów. - Mamy swój program. Jesteśmy w trakcie jego ustalania. Powinien on zostać zatwierdzony na sesji w czerwcu - powiedział nam Krzysztof Chodubski, burmistrz Radzynia Chełmińskiego.

Nieprawidłowości zostały wykryte także na terenie gmin Koronowo i Chełmno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska