- Przez burzę została zerwana linia energetyczna - podaje Tomasz Sokołowski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie. - Przez brak prądu nie mogła pracować pompa infuzyjna, do której był podłączony chłopiec z problemami zdrowotnymi. Dostaliśmy zgłoszenie od rodziców dziecka o godz. 3.24 w nocy.
Czytaj także: Pożar, zalane ulice i piwnice w Chełmży
Sygnalizator wskazywał, że sprzęt wkrótce padnie. Pomogli strażacy i agregat prądotwórczy.
Więcej o tej spektakularnej akcji jutro w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »