Marek Czekała, świetny dyrygent i dyrektor Orkiestry im. Johanna Straussa znany jest ciechocińskiej publiczności nie tylko z tego festiwalu. Artyści lubią jego orkiestrę, czego dowodem może być zaproszenie w przyszłorocznym jubileuszowym koncercie świetnego polskiego basa - Aleksandra Teligi.
Do kawiarenki festiwalowej został zaproszony z żoną i córką. Nie bez przyczyny. Pani Elżbieta jest skrzypaczką w orkiestrze męża, a córka (wokalistka, flecistka) prowadzi niektóre koncerty. Podczas ostatniej Gali Tenorów była gospodynią piątkowego wieczoru.
Prawie dwie godziny goście kawiarenki opowiadali o swojej drodze do muzycznego zawodowstwa, festiwalach, rodzinnej firmie. Dzielili się refleksjami o współczesnej muzyce i warunkach pracy muzyków oraz własnymi doświadczeniami zawodowymi. Było trochę anegdotek.
Uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że państwo Elżbieta i Marek Czekałowie pochodzą ze Śląska, znają się od szóstej klasy szkoły podstawowej, że oboje od dziecka uczyli się gry na skrzypcach, że mają dwoje dorosłych dzieci, że w domu po koncertach długo się o nich rozmawia.
Odpowiadając na jedno z pytań, zdradzili, że muzycy sami zaopatrują się sami w stroje na występy i że jedyne pomieszczenie w domu, do którego ukochany kot nie ma wstępu to to z szafą, w której są stroje koncertowe.
Pani Emilia z kolei przyznała, że studiowała w Londynie kierunek nie związany z muzyką, ale uczyła się gry na flecie. Po zamążpójściu i ona wsiąkła w świat muzyki. Gra i śpiewa. Mąż jest grafikiem.
Każdej niedzieli orkiestra pod batutą Marka Czekały gra w Inowrocławiu. Dyrygent ma też własny zespół - Orkiestrę im. Johanna Straussa, której właśnie stuknęło 20 lat. Z tej okazji. 24 bm na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy odbędzie się jubileuszowy koncert orkiestry z udziałem zespołu Żuki, Joachima Perlika i gościnnie Piotra Salabera.