Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwartał pod kreską

(mt)
Ośrodkowi Pomocy Społecznej zabrakło w styczniu ok. 29 tys. zł na zabezpieczenie zadań obligatoryjnych. Dotacja z budżetu centralnego pokrywa zaledwie 60 proc. potrzeb. Miesięczne plany wydatków OPS-u to ok. 118 tys. zł, tymczasem placówka otrzymuje dotację w wys. ok. 80 tys. zł. Na drzwiach ośrodka wisi kartka informująca, że nie ma pieniędzy na zasiłki okresowe, brakuje też funduszy na zasiłki obligatoryjne.

Dotacja przekazywana nam ze strony miasta jest spora i wystarcza na zadania własne - informuje kierownik OPS-u Irena Siemiątkowska. Co miesiąc brakuje jednak ok. 30 tys. zł m.in. na zasiłki stałe, wyrównawcze itp. Staramy się wyjaśniać ludziom sytuację, ale wielu z nich znajduje się wręcz na krawędzi załamania nerwowego.
Podopieczni muszą często dokonywać wyborów, czy zapłacić za mieszkanie i energię, czy też kupić chleb. Opieka społeczna stara się ich wspomagać niewielkimi zasiłkami, które na rodzinę wynoszą ok. 100 zł, zaś dla osoby samotnej ok. 30 zł. To bardzo niewiele.
Dla urzędników najbardziej dotkliwy jest brak pieniędzy na materiały biurowe. Jest to również problem potrzebujących pomocy, którzy muszą dostarczyć do OPS-u sporą ilość różnych dokumentów. Wszystkie powinny być kserowane. Ludzie potrzebują również kserokopii dokumentów do Powiatowego Urzędu Pracy. Brakuje też środków na ochronę budynku. Mam nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie dodaje I. Siemiątkowska. W pierwszym kwartale ubiegłego roku też były problemy z pieniędzmi, które zaczęły napływać w ciągu roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska