Może Wiejski Dom Kultury? Czy może Gminne Centrum Kultury? A może po prostu świetlica wiejska? Myślą nad tym gminni włodarze, a ugoszczanie już nie mogą się doczekać, żeby zobaczyć, co kryje się za drzwiami pięknego budynku z podjazdem dla niepełnosprawnych oraz romantycznymi okiennicami na oknach. Trwają tu już ostatnie prace kosmetyczne wewnątrz oraz porządkowanie otoczenia.
Lśnią posadzki i boazerie,
pachnie farbą, zachwycają urodą łazienki. Mebli jeszcze nie ma. Ale będą. Do otwarcia pozostało trochę czasu. Jan Koprowski, wójt gminy Brzuze zapewnia, że do 11 listopada wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. - Chcemy połączyć obchodu niepodległości z otwarciem nowego obiektu. Chwali wykonawców, którzy zwijali się jak w ukropie i w trzy miesiące wykonali kawał roboty: docieplenia, wszystkie instalacje, wyburzali stare i stawiali nowe ścianki, kładli tynki, zamontowali drzwi i okna, zamontowali ogrzewanie olejowe. Na suficie pojawiły się stylowe belki, a w łazienkach gustowna armatura.
- Kosztowało nas to około dwieście czterdzieści tysięcy złotych, połowę tej kwoty pokryła
dotacja z SAPARD
- tłumaczy wójt. Pytany, jakie funkcje będzie pełnił nowy obiekt prócz tego, że będzie miejscem spotkań, wójt robi tajemniczą minę i mówi: - Wolałbym na razie tego nie zdradzać.
Biznes
