A wszystko z powodu mniejszej subwencji oświatowej, którą przekazuje nam co roku rząd. - Zdjęto nam 3 miliony złotych i jakoś musieliśmy załatać tę dziurę - mówi Marian Sajna, dyrektor wydziału edukacji bydgoskiego ratusza.
Na ten rok miasto zaplanowało więc na remonty szkół 1,5 miliona złotych, z czego milion na prace podczas wakacji. W ubiegłym roku na ten cel było o wiele więcej, bo 6 mln zł. - W zapasie mamy jeszcze 500 tysięcy złotych, ale dopiero zdecydujemy, czy przeznaczyć je na remonty czy na naprawę awarii - wyjaśnia dyrektor Sajna.
Niektóre remonty, jak naprawa dachu w Zespole Szkół Mechanicznych nr 1 przy ulicy Świętej Trójcy, już ruszyły. Placówka dostała na ten cel 90 tysięcy złotych. - Ponieważ pieniędzy jest mniej, bierzemy pod uwagę najbardziej pilne potrzeby szkół - mówi Marian Sajna. - Dach zabytkowego budynku szkoły mechanicznej wymagał właśnie pilnego remontu.
Miasto przeznaczy też spore środki na remont sal gimnastycznych. - To specyficzne pomieszczenie, gdzie uczniowie biegają, grają w piłkę. Po pewnym czasie trzeba więc wymieniać podłogi, malować ściany - mówi dyrektor wydziału edukacji.
Na przełomie lipca i sierpnia ruszy remont sali gimnastycznej Zespołu Szkół nr 23 przy Nakielskiej. Koszt prac to 90 tysięcy złotych. Wyremontowaną salę będzie miała też Szkoła Podstawowa nr 36 przy Średniej. Prace pochłoną 60 tys. zł. Remonty sal będą też w ZS nr 7 przy Waryńskiego i Zespół Szkół Samochodowych przy Powstańców Wielkopolskich.
Najwięcej, bo aż 200 tysięcy złotych, dostało Gimnazjum nr 20 przy ulicy Karpackiej. Ekipy remontują właśnie korytarz oraz sanitariaty. "Ekonomik" przy Gajowej za 78 tysięcy złotych wymieni okna w szkole. Zespół Szkół nr 9 przy Cichej dostanie na ten cel 30 tysięcy złotych.
Pałac Młodzieży za 50 tysięcy złotych wymieni zaś posadzki i wyremontuje schody.