Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od stycznia drożej za wodę i ścieki

Maria Eichler
Tomasz Klemann twierdzi, że inwestycja jest konieczna i szkoda byłoby nie sięgać po unijne wsparcie
Tomasz Klemann twierdzi, że inwestycja jest konieczna i szkoda byłoby nie sięgać po unijne wsparcie Maria Eichler
Dziś (piątek) radni zatwierdzili taryfę przedłożoną przez Miejskie Wodociągi

Przed wyborami było optymistycznie, bo burmistrz Arseniusz Finster zapowiedział, że podwyżek podatków nie przewiduje. Słowa dotrzymał, tyle że na wczorajszej sesji okazało się, że jednak nie da się uniknąć podwyżki stawek za wodę i odprowadzanie ścieków. Nową taryfę przedłożyły na początku listopada Miejskie Wodociągi, nie było już czasu na zwołanie sesji, stąd radni już nowej kadencji zabrali się do skonsumowania projektu uchwały.

Skąd potrzeba podwyżek w Miejskich Wodociągach? To efekt wielomilionowej inwestycji modernizacji chojnickiej oczyszczalni ścieków, na którą spółka pozyskała 63 mln zł dotacji z Unii Europejskiej. Zrobiła montaż finansowy z udziałem pożyczki z WFOŚ i kredytu oraz wsadu własnego i wyszło na to, że jest w stanie podołać temu zadaniu. Ale coś za coś. - Musieliśmy podnieść cenę ścieków - tłumaczył prezes Tomasz Klemann. - O 0,78 gr za metr sześc. Ale i tak jesteśmy bardzo konkurencyjni wobec innych gmin.
Zdaniem Klemanna modernizacja jest konieczna, bo oczyszczalnia jest już przestarzała technologicznie, a osiągane przez nią efekty ekologiczne grożą nakładaniem kar. Nie ma więc innego wyjścia, jak inwestować w nowe technologie i iść z duchem czasu. Ale to nie znaczy, że wszystkim podoba się obciążanie kosztami mieszkańców.

- Spółka wypracowywała zysk i był on przeznaczany także na takie cele, jak finansowanie koncertów czy innych imprez w mieście - przypominał Mariusz Brunka z klubu radnych Projektu Chojnicka Samorządność. - Ciekawi mnie, jakie to były pieniądze i czy nie warto było bardziej mądrze nimi gospodarować. Bo tak teraz podłożymy chojniczanom taki prezent pod choinkę...A przecież ta inwestycja nie była planowana z dnia na dzień.

- To nie jest królik wyciągnięty z kapelusza po wyborach - denerwował się burmistrz. - Owszem, spółka wypracowała zysk, ale połowa z niego poszła na inwestycje, a połowa dla załogi. O tym, że dostaniemy pieniądze z Unii, wiemy od grudnia zeszłego roku. Co do finansowania przez spółkę pewnych działań, to ja jestem architektem tego, bo uważam, że spółki powinny i w ten sposób istnieć w mieście. Nie ma sensu odkładać tej inwestycji, skoro do wzięcia są unijne pieniądze.

- Nawet gdybyśmy oszczędzali przez 10 lat, to i tak zebralibyśmy za mało - przekonywał Klemann. A Andrzej Gąsiorowski, przewodniczący komisji budżetu przypominał, że miasto nie dokłada ani grosza do modernizacji sieci.
Uchwała przeszła przy dwóch głosach przeciw radnych z PChS.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska