Odlotowe wakacje w Kobylnikach [zdjęcia]
Świetlica w Kobylnikach wspólnie z Radą Sołecką zorganizowali dla dzieci i młodzieży 10 dni pełnych atrakcji. Zorganizowane zajęcia odbyły się pod hasłem "Odlotowe wakacje ze świetlicą".
W pierwszym tygodniu świetlica zamieniła się w Dziki Zachód. Świetlicowa została szeryfem, a dzieci jej zastępcami.
- Podzieliłam dzieci na drużyny, które oprócz nazw, wymyśliły okrzyki grup, wykonali chusty na szyje oraz flagi. I tak powstały cztery teamy: Szybcy traperzy, Mocni Osadnicy, Tajemni kowboje i Szybkie rewolwery - mówi szefowa świetlicy Marzena Stróżyk.
Przez kolejne dni dzieci zwiedzały pieszo najbliższą okolicę. W Klubie Żeglarskim ,,Popiel” w Kruszwicy, pływały kajakami, w siedzibie Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia zdobywały informacje o nadgoplańskiej faunie i florze. Były również, pogadanka z kruszwickimi policjantami pod hasłem ,,Bezpieczne wakacje”, spacery po parku kobylnickim, nauka tańca i piosenki, karaoke, zabawy i gry na powietrzu.
Kolejne dni były wyjazdowe: na basen do Wodnego Parku, do kina, na warsztaty plastyczne do Pustkowia w Rzeszynku oraz udział w akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo …nad wodą" na Półwyspie Rzępowskim w Kruszwicy.
Wakacje zakończyły się wspólnym biesiadowaniem, były tańce, muzyka, śpiew, konkursy, słodkości i wspólne pieczenie kiełbasek nad ogniskiem.
- Dwa tygodnie „odlotowych wakacji” minęły szybciej, niż przysłowiowe "mrugnięcie okiem", ale to nie znaczy, że nie bawimy się dalej . Wakacje się jeszcze nie skończyły. W świetlicy rozpoczynamy zakręcone wakacje. Dlaczego "zakręcone"? Bo kręci nas bezpieczeństwo nad wodą, ale i również w domu świetlicy... wszędzie. Bo zbieramy do końca wakacji nakrętki w ramach akcji dla Igora - mówi Marzena Stróżyk. - Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom za pomoc i wsparcie w organizacji aktywno-edukacyjnego wypoczynku dla dzieci, który wzbudził radość i co najcenniejsze - uśmiech moich świetliczaków. "Bo kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"- dodaje.
Odlotowe wakacje w Kobylnikach [zdjęcia]
Świetlica w Kobylnikach wspólnie z Radą Sołecką zorganizowali dla dzieci i młodzieży 10 dni pełnych atrakcji. Zorganizowane zajęcia odbyły się pod hasłem "Odlotowe wakacje ze świetlicą".
W pierwszym tygodniu świetlica zamieniła się w Dziki Zachód. Świetlicowa została szeryfem, a dzieci jej zastępcami.
- Podzieliłam dzieci na drużyny, które oprócz nazw, wymyśliły okrzyki grup, wykonali chusty na szyje oraz flagi. I tak powstały cztery teamy: Szybcy traperzy, Mocni Osadnicy, Tajemni kowboje i Szybkie rewolwery - mówi szefowa świetlicy Marzena Stróżyk.
Przez kolejne dni dzieci zwiedzały pieszo najbliższą okolicę. W Klubie Żeglarskim ,,Popiel” w Kruszwicy, pływały kajakami, w siedzibie Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia zdobywały informacje o nadgoplańskiej faunie i florze. Były również, pogadanka z kruszwickimi policjantami pod hasłem ,,Bezpieczne wakacje”, spacery po parku kobylnickim, nauka tańca i piosenki, karaoke, zabawy i gry na powietrzu.
Kolejne dni były wyjazdowe: na basen do Wodnego Parku, do kina, na warsztaty plastyczne do Pustkowia w Rzeszynku oraz udział w akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo …nad wodą" na Półwyspie Rzępowskim w Kruszwicy.
Wakacje zakończyły się wspólnym biesiadowaniem, były tańce, muzyka, śpiew, konkursy, słodkości i wspólne pieczenie kiełbasek nad ogniskiem.
- Dwa tygodnie „odlotowych wakacji” minęły szybciej, niż przysłowiowe "mrugnięcie okiem", ale to nie znaczy, że nie bawimy się dalej . Wakacje się jeszcze nie skończyły. W świetlicy rozpoczynamy zakręcone wakacje. Dlaczego "zakręcone"? Bo kręci nas bezpieczeństwo nad wodą, ale i również w domu świetlicy... wszędzie. Bo zbieramy do końca wakacji nakrętki w ramach akcji dla Igora - mówi Marzena Stróżyk. - Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom za pomoc i wsparcie w organizacji aktywno-edukacyjnego wypoczynku dla dzieci, który wzbudził radość i co najcenniejsze - uśmiech moich świetliczaków. "Bo kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"- dodaje.
Odlotowe wakacje w Kobylnikach [zdjęcia]
Świetlica w Kobylnikach wspólnie z Radą Sołecką zorganizowali dla dzieci i młodzieży 10 dni pełnych atrakcji. Zorganizowane zajęcia odbyły się pod hasłem "Odlotowe wakacje ze świetlicą".
W pierwszym tygodniu świetlica zamieniła się w Dziki Zachód. Świetlicowa została szeryfem, a dzieci jej zastępcami.
- Podzieliłam dzieci na drużyny, które oprócz nazw, wymyśliły okrzyki grup, wykonali chusty na szyje oraz flagi. I tak powstały cztery teamy: Szybcy traperzy, Mocni Osadnicy, Tajemni kowboje i Szybkie rewolwery - mówi szefowa świetlicy Marzena Stróżyk.
Przez kolejne dni dzieci zwiedzały pieszo najbliższą okolicę. W Klubie Żeglarskim ,,Popiel” w Kruszwicy, pływały kajakami, w siedzibie Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia zdobywały informacje o nadgoplańskiej faunie i florze. Były również, pogadanka z kruszwickimi policjantami pod hasłem ,,Bezpieczne wakacje”, spacery po parku kobylnickim, nauka tańca i piosenki, karaoke, zabawy i gry na powietrzu.
Kolejne dni były wyjazdowe: na basen do Wodnego Parku, do kina, na warsztaty plastyczne do Pustkowia w Rzeszynku oraz udział w akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo …nad wodą" na Półwyspie Rzępowskim w Kruszwicy.
Wakacje zakończyły się wspólnym biesiadowaniem, były tańce, muzyka, śpiew, konkursy, słodkości i wspólne pieczenie kiełbasek nad ogniskiem.
- Dwa tygodnie „odlotowych wakacji” minęły szybciej, niż przysłowiowe "mrugnięcie okiem", ale to nie znaczy, że nie bawimy się dalej . Wakacje się jeszcze nie skończyły. W świetlicy rozpoczynamy zakręcone wakacje. Dlaczego "zakręcone"? Bo kręci nas bezpieczeństwo nad wodą, ale i również w domu świetlicy... wszędzie. Bo zbieramy do końca wakacji nakrętki w ramach akcji dla Igora - mówi Marzena Stróżyk. - Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom za pomoc i wsparcie w organizacji aktywno-edukacyjnego wypoczynku dla dzieci, który wzbudził radość i co najcenniejsze - uśmiech moich świetliczaków. "Bo kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"- dodaje.
Odlotowe wakacje w Kobylnikach [zdjęcia]
Świetlica w Kobylnikach wspólnie z Radą Sołecką zorganizowali dla dzieci i młodzieży 10 dni pełnych atrakcji. Zorganizowane zajęcia odbyły się pod hasłem "Odlotowe wakacje ze świetlicą".
W pierwszym tygodniu świetlica zamieniła się w Dziki Zachód. Świetlicowa została szeryfem, a dzieci jej zastępcami.
- Podzieliłam dzieci na drużyny, które oprócz nazw, wymyśliły okrzyki grup, wykonali chusty na szyje oraz flagi. I tak powstały cztery teamy: Szybcy traperzy, Mocni Osadnicy, Tajemni kowboje i Szybkie rewolwery - mówi szefowa świetlicy Marzena Stróżyk.
Przez kolejne dni dzieci zwiedzały pieszo najbliższą okolicę. W Klubie Żeglarskim ,,Popiel” w Kruszwicy, pływały kajakami, w siedzibie Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia zdobywały informacje o nadgoplańskiej faunie i florze. Były również, pogadanka z kruszwickimi policjantami pod hasłem ,,Bezpieczne wakacje”, spacery po parku kobylnickim, nauka tańca i piosenki, karaoke, zabawy i gry na powietrzu.
Kolejne dni były wyjazdowe: na basen do Wodnego Parku, do kina, na warsztaty plastyczne do Pustkowia w Rzeszynku oraz udział w akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo …nad wodą" na Półwyspie Rzępowskim w Kruszwicy.
Wakacje zakończyły się wspólnym biesiadowaniem, były tańce, muzyka, śpiew, konkursy, słodkości i wspólne pieczenie kiełbasek nad ogniskiem.
- Dwa tygodnie „odlotowych wakacji” minęły szybciej, niż przysłowiowe "mrugnięcie okiem", ale to nie znaczy, że nie bawimy się dalej . Wakacje się jeszcze nie skończyły. W świetlicy rozpoczynamy zakręcone wakacje. Dlaczego "zakręcone"? Bo kręci nas bezpieczeństwo nad wodą, ale i również w domu świetlicy... wszędzie. Bo zbieramy do końca wakacji nakrętki w ramach akcji dla Igora - mówi Marzena Stróżyk. - Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom za pomoc i wsparcie w organizacji aktywno-edukacyjnego wypoczynku dla dzieci, który wzbudził radość i co najcenniejsze - uśmiech moich świetliczaków. "Bo kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"- dodaje.
