Ogromne pieniądze dla Bydgoszczy i regionu z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych

W 8. edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych znowu gminy, powiaty i miasta w całej Polsce ubiegały się o wsparcie inwestycji. To fundusze m.in. na budowę ulic, przebudowy i remonty szkół oraz budowę boisk, budowę sieci wodociągowych i kanalizacyjnych czy instalacje fotowoltaiczne. Samorządy mogły składać po trzy wnioski na dofinansowanie inwestycji w wysokości: do 2 mln zł, do 8 i do 30 mln zł.

- Nasze województwo otrzyma 1 miliard 359 milionów złotych na inwestycje, które wybrały samorządy, 296 zadań zostanie zrealizowane. To wielki sukces – mówił Mikołaj Bogdanowicz. - Podkreślę swobodę realizacji tych zadań. Samorządy same wybierają inwestycje, które są dla nich priorytetowe. Nie potrzebna była żadna dokumentacja, wystarczyła sama koncepcja. Wierzę, że dzięki ułatwionym procedurom wszystkie zadania zostaną zrealizowane.

- Te zadania inwestycyjne to wielka rzecz dla Polski, nie tylko dla mieszkańców dużych miast, ale też tych mniejszych – komentował Paweł Szrot, Szef Gabinetu Prezydenta RP, kandydat numer 1 na bydgoskiej liście PiS do sejmu. - Przy rozdzielaniu środków rząd nie kierował się żadnymi względami politycznymi. Idealnym przykładem jest Bydgoszcz, gdzie rządzi opozycja. Miasto przygotowało trzy wnioski i wszystkie zostały zaakceptowane. Gród nad Brdą otrzymał pieniądze na rewitalizację bulwarów i nabrzeży na lewym brzegu Brdy na odcinku od ul. Żabiej do Mostu Kazimierza Wielkiego (jak przypomina PAP, 2 lata temu Bydgoszcz dostała też 30 mln zł na bulwary i nabrzeże – dod. red.), 8 mln zł na rewitalizację Parku Ludowego im. Witosa, a 2 mln zł na rewitalizację Parku Centralnego (ul. Toruńska). I tak jest w przypadku wielu innych miast. Zależy nam na równomiernym rozwoju całej Polski.

- Ważne w tym projekcie jest to, że samorządy same wskazują inwestycje, a nie urzędnicy w Warszawie – podkreślał Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, poseł Prawa i Sprawiedliwości, kandydat do sejmu z listy numer 4 w Toruniu (pozycja 5). - Ogromna część tych środków trafia nie do dużych miast, a na tak zwaną prowincję. Jest to element polityki PiS zrównoważonego rozwoju kraju. Nasi poprzednicy inwestowali głównie w duże miasta. I wreszcie trzecia rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę: nie kierujemy się logiką polityczną. Kierujemy pieniądze do samorządów, które przedstawią interesujące projekty i nie patrzymy przy tym na barwy polityczne. Wychodzimy z założenia, że pomagamy przede wszystkim ludziom i mieszkańcom.