MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Prausa dalej odprawia msze święte. Ludzie piszą o swoich doświadczeniach

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Ojciec Łukasz Prausa był palotynem i pracował w Łodzi
Ojciec Łukasz Prausa był palotynem i pracował w Łodzi Facebook ojca Łukasza Prausa
Ojciec Łukasz Prausa wciąż odprawia msze święte, przyjmuje intencje. Nic sobie z tego nie robi, że jest suspendowany i nie może wykonywać żadnych funkcji kapłańskich.

Suspendowany w 2021 roku

Ojciec Łukasz Prausa to były pallotyn, który przez dwa lata był wikariuszem w parafii pallotynów w Łodzi, przy ul. Łagiewnickiej. Jego działalność wywoływała wiele kontrowersji. Doprowadziło to do tego, że 10 grudnia 2021 roku został suspendowany. Nie może wykonywać wszystkich aktów władzy święceń kapłańskich, a także nosić stroju duchownego. Ks. Łukasz Prausa dalej jednak odprawia msze święte o uwolnienie i uzdrowienie. Wiele odbywało się w Łodzi, jeszcze zanim został suspendowany. Miały miejsce w Sanktuarium Świętości Życia. Taka msza św. odbyła się także w hali sportowej przy ul. Małachowskiego Łodzi. Ojciec Łukasz został też usunięty z zakonu.

Msze nowennowe..

Nie wiadomo gdzie mieszka. Tylko co jakiś czas pojawiają się informacje, że będzie odprawiał msze o uzdrowienie i uwolnienie. By wziąć w niej udział trzeba wcześniej wysłać e-maila. Mejlowo można także zamówić mszę świętą. Są to msze zbiorowe, gregoriańskie, 33 Msze Święte Jezusowe, 33 Msze Święte o uzdrowienie międzypokoleniowe, 9 Mszy Świętych (nowennowe)
i 7 Mszy Świętych do Boga Ojca

Msze święte do Dworu Niebieskiego, to szturm do Nieba w intencji żyjących – można przeczytać na profilu Facebookowym ojca Łukasza. - Kapłan odprawia przez kolejnych 30 dni mszę świętą w powierzonej intencji. Dwór Niebieski to Niebo, w którym mieszka Maryja, Aniołowie i Święci, a więc wszyscy ci, którzy dostąpili łaski oglądania Boga

Ostatni ratunek

Mimo ciążącej na ojcu Łukaszu karze kościelnej na odprawiane przez niego msze przychodzi nadal wielu wiernych.

Będąc z żoną na cudownej Mszy prowadzonej przez ojca Łukasza, dostąpiliśmy łaski cudownego uzdrowienia – napisali uczestnicy takiej mszy. - Razem z żoną staraliśmy się o potomstwo, na które wyczekiwaliśmy z utęsknieniem. Jednak nie było to takie łatwe, podejmowaliśmy wiele prób natomiast wszystkie kończyły się poronieniem. Ojciec Łukasz był dla nas ostatnią deską ratunku, dlatego też nasz przyjazd na spotkanie był pełen wiary i ufności. Gdy ojciec Łukasz podszedł do nas z Komunią Świętą razem z żoną chwyciliśmy się szat ojca Łukasza (tak jak byśmy dotykali tuniki Pana Jezusa) wówczas poczuliśmy jak przez nasze ciała przeszła niesamowita moc. Po przyjęciu Komunii Świętej, ojciec Łukasz położył na nas swoje dłonie i powiedział „dziś wasza prośba została wysłuchana” i tak też się stało. Dzięki łasce Bożej, która posługuje się ojcem Łukaszem spodziewamy się bliźniaków (chłopców), które rozwijają się prawidłowo tak jak należy. Imiona też są już wybrane Łukasz i Józef.

Cudowny zapach

Inna z wiernych napisała, że w trakcie spotkania modlitewnego z ojcem Łukaszem poprosiła o pobłogosławienie córeczki.

Kiedy Ojciec tylko skończył modlić się nad malutką poczułam przepiękny zapach, który unosił się nad jej główką przez jakiś czas jeszcze po błogosławieństwie – zapewniała. - To było niesamowite. Ojciec Łukasz w tym dniu nie czuł się zbyt dobrze, ale mimo wszystko kontynuował nabożeństwo i sam rozdawał Komunię dla wszystkich uczestników, poszedł w tłum tam gdzie był największy tłok nie zważając na swoje samopoczucie. Całe nabożeństwo jest przepięknym modlitewnym doświadczeniem

Ks. Łukasz Prausa twierdzi, że ma stygmaty. Co piątek ma mu się ukazywać Pan Jezus i dawać wskazówki. Jest wielkim przeciwnikiem udzielania komunii św. na rękę, a także rozdawania jej przez nadzwyczajnych szafarzy.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki